Witajcie!
Upały chyba już wszystkim dają swe znaki... Skwar, duszne powietrze, a teraz burze..
U nas prace nad pokojem dzieci stanęły w miejscu, w ogóle mało co się dzieje..
Czekamy na chłodniejsze dni, kiedy będzie można pomalować szafę i ściany.
Uszyłam pościel dla Hani, szukam fajnego dywanu i czeka mnie segregacja zabawek :)
Oto migawki z naszego domu. W sumie tu też nie wiele się dzieje.. Czekam na wyprowadzkę Janka z sypialni, którą trzeba odrestaurować :) czyt. malowanie i ponowna aranżacja mebli itp.
Moja pracownia krawcowej też ma wiele do życzenia. Może kiedyś ten dom ogarniemy, ale mam wrażenie, że im dłużej tu mieszkamy, to coraz więcej wymyślamy i zmieniamy ( czyt. ja zmieniam).
Nic tylko szyć.. Szukam weny..
Kawałeczek sypialni.. Czerwone ramki, kwiatek....i pełno książek z bajkami:)
Moja szyjnia...:) i to co nad stołem z maszyną...Na razie mam taki mam widok.
Wracam do realu...
Dzieci zaraz wstaną i śniadanko muszę zrobić..
Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam fajnego dnia!!
Kasia