
Nie lubię kupowania ozdób świątecznych, a jeszcze bardziej tego biegania po sklepach i szukania okazji. Nie mam czasu na poszukanie wymarzonych bombek w wybranym kolorze, czy anielskich włosów. Jako zdeklarowana wielbicielka rzeczy ręcznie robionych, co roku wysilam swoje szare komórki i leniwe rączki do stworzenia własnych pierdółek choinkowych. Zawsze są proste, naturalne, z gałązek drzew, szyszek....