Witajcie!
Już kończę..skusiłam się na zrobienie kalendarza adwentowego. Choć Hania ma już 6 lat to nigdy nie składało się, aby go zrobić. Widząc Wasze świetne kalendarze i ja postanowiłam w tym roku zrobić dla moich dzieciaków. Jeszcze o niczym nie widzą, ale jak wrócą ze szkoły, przedszkola to zobaczą, co mama dla nich przygotowała :)
Kalendarz zrobiłam z rzeczy, które już miałam w domu. Oprócz słodyczy nic nie kupowałam.. Prosty, w naturalnych kolorach zawisł na gałęzi w przedpokoju.. Dostatecznie wysoko, aby same nie ściągały słodkich niespodzianek.. Bo to straszne łakomczuchy na słodycze.
Szukałam różnych inspiracji, ale w końcu przejrzałam szuflady i sama go sobie uszyłam..
Wystarczyło wyciąć i przeszyć torebki zygzakiem i ściegiem prostym. Ponaklejać numerki, przewlec sznurek i powiesić na gałęzi. Oczywiście wcześniej coś do nich włożyć..u mnie małe co nie co słodkiego lub zadanie do wykonania. Numerki wzięłam STĄD. Cyferki pisane słownie zamieniłam na numery.
Nie myślałam, że to taka fajna zabawa. Dwie godzinki i gotowe.
Lubię robić dzieciom takie niespodzianki.
Mam nadzieję, że nie im się spodoba .
Miłego weekendu!
Lecę po Johna:)
Kasia
Ależ to świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWitaj i dziękuję!
UsuńPięknie się prezentuje :) Uwielbiam szary papier + przeszycia!
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszka..To już jesteśmy dwie :)
UsuńSpodoba im się napewno,mnie w każdym bądź razie podoba się bardzo.A ta gałąź wygląda jak poroże świątecznego renifera ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację...dopiero teraz zwróciłam na to uwagę:) Dzięki Adriana!
UsuńWygląda pieknie, poza tym ta gałąź, też mi na myśl przyszło poroże :)))
OdpowiedzUsuńSuper!!!
Dzięki Marysiu:)
UsuńWygląda pięknie;) Ciekawy projekcik;)
OdpowiedzUsuńMiło mi! Zwłaszcza, że powstał spontanicznie, ale widać wtedy wychodzą fajne rzeczy :)
UsuńTeż mam przeszyte pakunki ;). Właśnie pracuję nad postem. Bardzo fajny jest ten Twój! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWyszły świetnie !!!! Torebki godne podpatrzenia.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku zaszalałam, pozdrawiam
wwoo - na pewno będą zachwyceni!! ;) moja Mała jest jest jeszcze za młoda ale na pewno jak tylko podrośnie zabieramy się do pracy o tej porze. Buziaki
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. Naturalnie i elegancko. Urzekła mnie cudowna gałąź, nadaje tonu całości:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, u mnie też prezentacja kalendarzy:)
http://takpoprostudom.blogspot.com/
Piękny! Tradycyjna czerwień zawsze modna :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!
M.
świetna robota. uroczy kalendarz.
OdpowiedzUsuńFajny wyszedł! :) I gałąź też świetna!
OdpowiedzUsuńna pewno się spodoba:)
OdpowiedzUsuńLubie takie naturalne! No i czas wykonania jest bardzo zachęcający:) Niezły patent z tym przeszyciem, ja swoje kleiłam z brązowych kopert na listy i zeszło mi trochę dłużej. Zapraszam do mnie na kalendarz. A dzieciaczki będą wniebowzięte, moje już wiedzą bo mi pomagały, więc pół niespodzianki za nami
OdpowiedzUsuńŚliczny :-)
OdpowiedzUsuń