Pokazywanie postów oznaczonych etykietą świąteczne dekoracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą świąteczne dekoracje. Pokaż wszystkie posty

12/13/2016

Naturalne dekoracje stołu w moim wydaniu.

Naturalne dekoracje stołu w moim wydaniu.
Nie lubię kupowania ozdób świątecznych, a jeszcze bardziej tego biegania po sklepach i szukania okazji. Nie mam czasu na poszukanie wymarzonych bombek w wybranym kolorze, czy anielskich włosów. Jako zdeklarowana wielbicielka rzeczy ręcznie robionych, co roku wysilam swoje szare komórki i leniwe rączki do stworzenia własnych pierdółek choinkowych. Zawsze są proste, naturalne, z gałązek drzew, szyszek. Mam stały zestaw dekoracji na choinkę, ale dekoracje domu zawsze zmieniam.. 



Czasem wystarczy oryginalna filiżanka trochę zieleniny świeczka i klimacik już jest. 
W tym roku mam nowy patent na ozdoby, tym razem z gipsu. Tu mała instrukcja: przygotuj gips, na desce połóż foremkę do pierniczków i włóż do niej gips. Kilka godzin przy kaloryferze i możesz wyjąc gotowe "ciastko" z formy. Kilka dni i jest całkiem suche. Zrobiłam tylko gwiazdki i bałwanka...bo gips mi się skończył... :) 








W sklepie papierniczym, przy okazji robienia zakupów do szkoły kupiłam moje "wisienki" idealne do przystrojenia zielonych gałązek ( one na pewno nie są naturalne).Czerwień w Święta jednak musi być .






Tylko śniegu brak...:)
A Wy robicie handmadowe dekoracje czy wolicie gotowce ?
Więcej ozdób pod etykietką  świąteczne dekoracje lub święta. Zapraszam.

Pozdrawiam
Kasia

3/23/2016

Rozbity wazon, serce i jęczmień...

Rozbity wazon, serce i jęczmień...
Czas goni strasznie. Ciężko blogować, gdy wraca się z pracy i do ogarnięcia jest cały dom, dzieci i dodatkowo chce się jeszcze zrobić inne rzeczy. Może to jakieś przesilenie wiosenne, że trudno zebrać się do różnych zajęć. Zmęczenie daje o sobie znać i liczę na to, że minie szybko i będę mogła dokończyć projekty, które leżą rozwalone po kątach. Podziwiam pracujące mamy, które mają jeszcze ochotę na przestawianie, malowanie Marta R. Szacun :)... Nie będę próbować dorównać... "Wszystko" zrobię we własnym tempie.
Może dłuższe dni natchną do pracy.

Czy zbiliście kiedyś wazon? A może dwa.. Mi to się udało :) Jeden udało się skleić, drugi leżał i czekał na wyrzucenie. Mój pomysł na ten zbity wazon przyszedł długo później..Wystarczy bandaż i gips. Części wazonu posklejałam zwykłym klejem ( magic). Później przy użyciu gipsu i bandażu  zmieniłam całkowicie wygląd wazonu.

Skromnie u mnie ze świątecznymi ozdobami. Nie mam zbytnio ani chęci, ani czasu. Wazon z brzozowymi witkami to moja obowiązkowa dekoracja. Już coraz więcej zielonych listków się pojawia, czuć i wodać wiosnę.





Oprócz brzozowych gałązek , wysiałam pierwszy raz jęczmień. Trochę marniutki, ale został wysiany drugi raz, więc czekam na nową partię :) Bardziej dorodną.
Z brzozowych witek zrobiłam też serce..o tak trochę romantycznie...






Najważniejsze, żeby święta będą rodzinne, z dobrym jedzonkiem i niekoniecznie wypieszczonym domem. Perfekcyjną Panią Domu w tym roku nie zostanę :P 

Buziaki!

Kasia

12/15/2015

Wiszący wianek i niespokojne ręce.. Ozdoby na święta cz.3

Wiszący wianek i niespokojne ręce.. Ozdoby na święta cz.3
Eko choinka cieszyła się Waszym dużym zainteresowaniem. Zarówno na stronie, jak i na Facebooku.
Dziękuję, za wszystkie miłe komentarze!
 Jak wiecie robiłam wianek z modrzewiowych gałązek. Było to dwa posty temu :) nowe określenie mijającego czasu blogera..:) Wianek stał sobie na kominku i nie źle się tam prezentował. Jednak w tym roku chciałam czegoś innego i  przerobiłam go na wianek wiszący.. Dorobiłam do niego dzwoneczki z gliny i powiesiłam nad stołem...to znaczy czekam na Męża, żeby mi go powiesił. 
Z gliny powstały dzwonki i takie niby bombki i zawieszki, które zawieszę z dziećmi na choince. 
Tak jak wspominałam we wcześniejszych postach, święta będę w kolorach naturalnych i tego się trzymam.
Może mało świątecznie, bo nie będzie czerwieni, ale obiecuję, że choinka będzie tradycyjna i tam będzie się działo :) Dzieci wieszają wszystko, co wpadnie im w ręce i to jest ich prawo. Taka nasza tradycja:)







Poza tym przyniosłam modrzewiowych gałązek, bo podobno trzymają się dłużej niż zwykłe świerkowe.
Mam je w domu tydzień i nie widać, aby coś się z nimi działo. Polecam. 





Właśnie zauważyłam, że moje zjadłam literkę "t" w słowie Christmas :)
Zaraz poprawię.
Jutro pewien chłopiec kończy już 3 lata i muszę wymyślić tort. 
W niedzielę urządzamy urodzinowy podwieczorek .


dzwonki, "bombki" - hand made
świecznik - Domek przy lesie

 Pozdrawiam serdecznie!

Kasia

12/07/2015

Eko choinka. Ozdoby na święta cz.2.

Eko choinka. Ozdoby na święta cz.2.
Można by rzec, że ładną wiosnę mamy tej zimy. 
Nie wiem czy w tym roku ujrzymy śnieg, bo bez niego..bez przysypanych ulic, pól i drzew
 to nie jest to samo. Wciąż mam w pamięci Święta z dzieciństwa. 
Gdy mróz malował kwiaty na szybach, a w zaspach robiliśmy tunele.. 



Ostatnio pojawiła się w pokoju dzieci prosta ozdoba.
 Z kawałka sklejki, pinezek i sznurka powstała choinka w wersji eko.
Oczywiście elementy dekoracyjne powstały z zeszłorocznych zapasów.
Gwiazdki, koniki i renifery są ze również ze sklejki i kupiłam online.
Co roku je przerabiam, przemalowuję i stąd moje nowe-stare ozdoby.


Inną wersję eko choinki stworzyła Sandra Sandrynka
Ciekawy pomysł, no i super wykonanie.


Czytając Wasze komentarze pod ostatnim postem, widzę i cieszę się, że 
przedkładacie ozdoby ręcznie robione nad kupne. 

Jeszcze muszę znaleźć jakiś fajny przepis na pierniczki, może coś polecicie?

B.u.z.i.a.k.i.

Kasia




12/02/2015

Zwrot ku naturze..Ozdoby na święta cz.1

Zwrot ku naturze..Ozdoby na święta cz.1
Szał świątecznych ozdób w pełni. Sklepy kuszą nas różnymi świecidełkami i niestety o różnej jakości. 
Mnie również wciągnęła ta machina przedświąteczna, szukanie ozdób, oglądanie każdego napotkanego stoiska w takimi pierdołkami. Jednak po bliższym obejrzeniu nic mi się nie podoba. Wszystkie ozdoby do siebie podobne, tej samej chińskiej wytwórni.
 Słaba jakość i czasem wygórowana cena ostatecznie mnie z tego chciejstwa wyleczyły i pozostałam przy swoim, czyli przy ręcznie robionych ozdobach. Może nie są idealne, trochę krzywe i może jedno sezonowe, ale są robione z pasji. Poza tym miło spojrzeć na choinkę ubraną w robótki własnych rąk. Ważny jest również aspekt finansowy. Nie stać mnie na kupowanie co roku nowych ozdób. Wolę te pieniądze przeznaczyć na prezenty dla dzieci ( a to już 7 pociech w naszej rodzinie). Te ręcznie robione np. z gałązek modrzewia nic nie kosztują oprócz naszej pracy. Oczywiście zdarza się kupić jakąś rzecz, ale bardzo rzadko i przypomina bądź jest ręcznie robiony.
 Moje pierwsze ozdoby zaczęłam szyć 5 lat temu. Potem powstały różne choinki z tkanin, filcu. Świąteczne poduszki, gwiazdy z papieru to wszystko już przerabiałam..
Oto pierwsza odsłona tegorocznych ozdób z gałązek modrzewia, winorośli, szyszek..




Choinka i gwiazdka z naturalnych materiałów idealnie pasują do mojej dębowej dechy na kominku. Do tego brzozowy świecznik z gwizdką( ten akurat kupiłam:)





Trochę gałązek z modrzewia i drut..10 min pracy  i wieniec gotowy. 
Poniżej ozdoby, które uszyłam na choinkę do przedszkola dla Jasia.




Obserwuję, że coraz więcej osób przygotowuje własnoręczne ozdoby i to mnie bardzo cieszy.
Na pewno trzeba poświecić trochę czasu i trudu do ich zrobienia. 
A na wielu blogach znajdziecie inspiracje i  instrukcje ich wykonania.
Wiadomo, łatwiej jest kupić i powiesić gotowe, ale zróbcie choć parę ozdób własnoręcznie... 

A Wy robicie własne ozdoby?

Ja dopiero zaczynam :)

Pozdrawiam

Kasia











11/27/2015

Skusiłam się na..

Skusiłam się na..
Witajcie!

Już kończę..skusiłam się na zrobienie kalendarza adwentowego. Choć Hania ma już 6 lat to nigdy nie składało się, aby go zrobić. Widząc Wasze świetne kalendarze i ja postanowiłam w tym roku  zrobić dla moich dzieciaków. Jeszcze o niczym nie widzą, ale jak wrócą ze szkoły, przedszkola to zobaczą, co mama dla nich przygotowała :) 
Kalendarz zrobiłam z rzeczy, które już miałam w domu. Oprócz słodyczy nic nie kupowałam.. Prosty, w naturalnych kolorach zawisł na gałęzi w przedpokoju.. Dostatecznie wysoko, aby same nie ściągały słodkich niespodzianek.. Bo to straszne łakomczuchy na słodycze.
Szukałam różnych inspiracji, ale w końcu przejrzałam szuflady i sama go sobie uszyłam..
Wystarczyło wyciąć i przeszyć torebki zygzakiem i ściegiem prostym. Ponaklejać numerki, przewlec sznurek i powiesić na gałęzi. Oczywiście wcześniej coś do nich włożyć..u mnie małe co nie co słodkiego lub zadanie do wykonania. Numerki wzięłam STĄD. Cyferki pisane słownie zamieniłam na numery.






 


Nie myślałam, że to taka fajna zabawa. Dwie godzinki i gotowe.
Lubię robić dzieciom takie niespodzianki. 
Mam nadzieję, że nie im się spodoba .

Miłego weekendu!
Lecę po Johna:)

Kasia


Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger