Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tekstylia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tekstylia. Pokaż wszystkie posty

8/19/2015

Dziecięce poduszki w dwóch wersjach..

Dziecięce poduszki w dwóch wersjach..
Witajcie!

Ostatnio nic ciekawego się nie dzieje. Kilka projektów w toku, czeka na przypływ weny. Jakiś zastój czy co... Z szyciem idzie lepiej. Tak więc zapodaję szybki post, bo szybko szyło mi się te dwie poduchy.
Pierwsza chmurka z kokardką. Słodka i dziewczęca. Druga w typie Misia Uszatka. Idealne dla maluchów na jesienne wieczory.







Przygarnij chmurkę :)

Pozdrawiam!
Buziaki !!

Kasia


8/11/2015

Jak urządzić pokój dla rodzeństwa - totalna metamorfoza.

Jak urządzić pokój dla rodzeństwa - totalna metamorfoza.
Witajcie!

Upał straszny, ale w końcu wzięłam się do napisania tego posta.
Dziękuję za miłe słowa i komentarze pod ostatnim postem. Nie spodziewaliśmy się, że metamorfoza prostej szafki tak przypadnie Wam do gustu.
Tyle razy pisałam o metamorfozie pokoju dzieci, o samodzielnie robionych meblach i dodatkach, że dzisiaj spełniam te obietnice i chcemy ( piszę w liczbie mnogiej, bo bez Męża nie dałabym rady) pokazać, jak urządziliśmy pokój naszych dzieci.



Na początek prezentuję pokój przed ( zdj. poniżej), czyli pomarańczowe ściany + zielony dywan. Szare meble z płyty, które zostały kupione na wyprzedaży z myślą, że w przyszłości zostaną wymienione. Oczywiście kupione tylko po to, aby Hania miała umeblowany pokój i można było poukładać wszystkie zabawki i ubrania. No, ale to już za nami.


 Meble sprzedaliśmy ( na szczęście) i za tą kwotę urządziliśmy nowy pokój, tym razem już dla dwójki dzieci. Początkowo chcieliśmy kupić meble używane i je przerobić. Jednak nic ciekawego nie znaleźliśmy. Kilka okazji przeszło nam koło nosa. Ostatecznie Artur sam zrobił wszystkie meble, z wyjątkiem komody Hemnes, która jest używana i przyjechała z samej stolicy. 
Ale od początku..
 Pokój miał być jasny, stonowany, ale jednocześnie kolorowy, z  możliwie największą ilością pochowanych rzeczy, które wnoszą wrażenie nie porządku i chaosu. Trochę retro, scandi...w sumie nie ma określonego stylu, którym się kierowaliśmy.
Otóż ściany przemalowaliśmy na szary-beż. Kolor wyszedł idealnie, czyli jest szary w ciepłym odcieniu. Do tego koloru dodają zabawki, książki i plakaty. Nie ma pstrokacizny, która mi przeszkadzała w "starym" pokoju. Podoba mi się półka na książki, która fajnie je eksponuje. Każdy kto wejdzie do pokoju od razu zwraca na nią uwagę. Charakteru pokoju dodają też dodatki. Zasłony świetnie tu pasują.


I jak wspominałam meble - łóżka, szafa, pojemnik na zabawki i półkę na książki są wykonane własnoręcznie przez mojego osobistego stolarza:), który spisał się na medal!
Możecie prześledzić posty z tego roku, a znajdziecie wpis o domkach - półkach , o poduszkach liskach , czy o  górskiej podusi. A tu link jak zrobić głowę królika 3D.

Stonowany kolor ścian pozwala zaszaleć z dodatkami i kolorami, co zamierzam wykorzystać..
Jest to duży plus, zwłaszcza dla osób, które lubią zmiany. 

Oczywiście brakuje jeszcze odpowiedniego dywanu (obecnie jest ten zielony), biurka dla Hani ( to już pierwszoklasistka), półek oraz jakieś stoliczka dla Jasia. Ściany są jeszcze "gołe". Tymczasowo powiesiliśmy plakaty, które wydrukowaliśmy. No i musimy znaleźć miejsce na galerię obrazków i innych dzieł dzieci ( nasza lodówka więcej już nie pomieści).

Myśleliśmy też o fotelu z lat 60, o którym pisałam TUTAJ . Czeka na renowację. Odczuwamy jego brak, gdy czytamy bajki na malutkim krzesełku lub podłodze, a przecież miło byłoby rozsiąść się w fajnym foteliku.

Koniec pisania, zapraszam do oglądania!























Urządzanie pokoju dla dzieci dało nam dużo radości. Dopiero przeglądając zdjęcia widzę, ile włożyliśmy naszej pracy i serca, aby stworzyć dla dzieci fajny kącik. 
Powiem jeszcze nieskromnie, ale pokój nam się udał. Również małym lokatorom przypadł do gustu i chętnie spędzają w nim czas.

A jak Wam podoba się ta metamorfoza?

Pozdrawiam i życzę super tygodnia!

Kasia

P.s.
Może ktoś jest chętny na półkę na książki ?
Możemy taką wykonać.

7/31/2015

Nowe chmurki i małe handmade...

Nowe chmurki i małe handmade...
Witajcie!
Ostatnio dużo u mnie było o sielsko -wiejskich klimatach, ale czas wrócić do siebie, na swoje śmieci..
Widzę po Waszych komentarzach, że wielu z Was taki sposób spędzania czasu na wsi, z dala od miasta i blisko przyrody odpowiada.. To super i bardzo mnie to cieszy..
Zaniedbałam ostatnio maszynę do szycia. Nie wiem czemu wszystko idzie mi tak opornie..ale wzięłam się za siebie..I strzeliłam ( czyt. uszyłam) dwie chmurkowe siostry.. Jak widać to mój ulubiony motyw. Na przykład TUTAJ kto nie widział, może zobaczyć kosz na zabawki w chmurkowy wzór.
 Powstała jedna chmurka duża w białe kropki na szarym tle...z koroną..A jak ..:)Zaszalałam.. 
Druga mniejsza w miętowe kropki ...taka trochę nieśmiała :) już powędrowała do małej Ady, która za dwa tygodnie kończy 7 miesięcy.. Od razu złapała chmurkę za nóżki i do buzi... 




 Powoli kończymy urządzać pokój dzieci. Meble stoją, brakuje jeszcze jakiś plakatów, obrazków i fajnego dywanu... Ale to drobiazgi. Na zdjęciach widać kawałek nowego łóżka Hani, nową pościel... Maleńkie wyobrażenie możecie mieć... Powiem Wam, że zmiana jest...duża..Ale to w osobnym poście o metamorfozie pokoju dzieciaków.

W tytule postu był mały handmade..Mały..bo pomalowałam brzydki brązowy koszyk na nowy kolor. Z zewnątrz miętowo -błękitny, a w środku na biało.
Hania trzyma w nim opaski, bransoletki i korale.. Jak znalazł do nowego pokoju.
A wystarczyło tylko kupić próbkę farby ( u mnie Beckers ) i można szaleć..






 Kończę. Następny post również będzie miał coś wspólnego z nowym pokojem..
Dlatego już Was serdecznie zapraszam:)

Buziaki i trzymajcie się ciepło...bo wieeejjee:)

Pa
Kasia








6/30/2015

Poducha kot

Poducha kot
Lubię szyć poduszki - maskotki dla dzieci. Kto obserwuje blog pewnie pamięta, a kto jeszcze nie widział to może sobie zobaczyć. Była już lisia rozdzinkapoduszka górachmurkachmurka 2. Dzisiaj do kolekcji przedstawiam Wam poduszkę kota..nie ma niestety imienia..Czeka na nowego właściciela..:)


Zrobiłam też proporczyk według tutorialu z bloga designorbreakfast 
Łatwo, szybko i ciekawie wygląda.


A kotek przemieszcza się po domu raz tu, raz tam...nie może sobie znaleźć miejsca.
Wiadomo, koty chodzą swoimi drogami... A gdzie ten zawędruje ?


W domu nic się nie dzieje w sensie wnętrzarskim.. 
Obowiązki związane z dziećmi, z domem zabierają dużo czasu.. a chciałoby się tyle rzeczy zrobić..albo czasu brak albo po całym dniu już nic się nie chce.
Już chciałam się zabrać za szycie pościeli, a zapomniałam je zdekatyzować, więc wiecie co będę dzisiaj robić:) Może w między czasie uda mi się jeszcze coś uszyć.

Tymczasem pozdrawiam...
Do następnego wpisu!

Buziaki!
Kasia




6/28/2015

Lniany recykling cz.2

Lniany recykling cz.2
Na wstępie witam nowych podglądaczy, czytelników, obserwatorów...
Cieszę się, że  interesuje Was blog i to co w nim pokazuję.
Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny.


Wracając do tematu..

Lubię naturalność, surowość lnu oraz prostotę i ciepło jakie wnosi do wnętrza...
Od kiedy przerobiłam lniany żakiet na poduchy ( Tutaj możecie o tym przeczytać) chciałam zrobić z lnu coś jeszcze.. Tym razem do dyspozycji miałam lnianą spódnicę i spodnie (czarne).
Trochę poleżały , nabrały mocy urzędowej..i wzięłam się do dzieła...najpierw postała poducha z połączenia lnu naturalnego (spódnica) i lnu czarnego ( spodnie). Ponieważ zostało mi co nie co materiału powstał jeszcze słonik i doniczka- pojemnik na kwiatek..
Poducha na razie szuka swojego miejsca w domu :)


Poniżej słonik..Dopiero teraz widzę, że ciągnie trąbę po blacie.. Uszycie tej maskotki poszło szybko, choć len jako materiał jest dosyć ciężki do szycia tzn. lekko się rozciąga i łatwo o błędy.
To kolejny słonik do kolekcji.Tutaj wersja pierwsza.



Poza tym widzicie jaki mam stół do szycia... Stary, obdrapany z jakimś laminatem na wierzchu.. Po prostu zabytek z poprzedniej epoki wyciągnięty z piwnicy. To tymczasowo, bo już męczę moją połowicę o konkretny stół roboczy, który w tym małym pokoju musi się zmieścić. 

Natomiast worek-doniczka-osłonka powstał z resztek materiału, które zostały zszyte ze sobą  i dodatkowe przeszyte po prawej stronie, co utworzyło ciekawy wzór..
Fajnie prezentuje się w nim bluszcz na kominku.


Zachęcam Was do przerabiania rzeczy z SH. Można wyżyć się twórczo za małe pieniądze, a do tego mieć oryginalną rzecz w domu.

A co do prac w pokoju dziecięcym to łóżka są już zrobione i pomalowane. Dla mnie wyszły super..proste, drewniane i białe. Szafa też już stoi i czeka na kolor. Poza tym wymyśliłam nową pościel dla dzieci, więc będzie trochę szycia...ale to będzie sama przyjemność. Powstanie jeszcze kilka drewnianych drobiazgów. Oj.. jeszcze trochę nas czeka pracy.
To będzie pokój handmade...poczynając od mebli do dodatków... Ciekawi mnie efekt końcowy..:))

Pozdrawiam i życzę Wam dużo słońca !

Kasia



6/21/2015

Botaniczne popołudnie

Botaniczne popołudnie

Lubię leniwe soboty, kto ich nie lubi :) 
Lubię mieć otwarty balkon i słyszeć ptaki za oknem...
Lubię, jak słońce po południu wpada do salonu...
Lubię świeże kwiaty na stole...
















poducha, podkładka - handmade by Kasia At Home

" Ciesz się w życiu drobiazgami, bo któregoś dnia możesz spojrzeć za siebie i zobaczyć, że były to rzeczy wielkie " R. Brault


Pozdrawiam i miłej niedzieli...!

6/10/2015

Torebka dla małej damy

Torebka dla małej damy
Witam,

na samym początku dziękuję za tyle miłych komentarzy pod ostatnim postem. Cieszy mnie, że to co robię spotyka się z takim miłym przyjęciem. Pragnę Was poinformować, że kosz sprawdza się świetnie. Kusi mnie, żeby uszyć jeszcze jeden.

Na razie pokazuję torebkę, którą jakiś czas temu uszyłam dla Hani. Właścicielce się podoba i to najważniejsze:)
 Jak widać wyszła mi trochę taka sielska. Kolory tkanin wybrała Hania. Torebka miała być kolorowa i z dwiema kieszeniami. Wyszła ciut za duża, ale jak mały człowiek urośnie to torebka będzie w sam raz.

 






Na przyszły post planuję zrobić małe diy... Mam pomysł, materiały... Trzeba tylko zrobić ..
Może ta obietnica mnie zmobilizuje :)

Ściskam i pozdrawiam!

Kasia


6/08/2015

Z potrzeby porządku... w pokoju dzieci

Z potrzeby porządku... w pokoju dzieci
Widziałam takie kosze nie raz...podobają mi się zwłaszcza te z Ferm Living...mniej podoba mi się ich cena :) Widziałam, że można takie kupić, ale po co kupować skoro można samemu uszyć. 
Kosz miał być w trójkąty ( tak jak uszyła go Kasia z Piątego Pokoju  ..świetny zresztą ), ale materiału mi zabrakło, więc postawiłam po raz kolejny na motyw chmurek. Nowy nabytek cieszy oko i już został zapełniony klockami, które dużo ładniej się w nim prezentują, niż w starym kartonie.


Jak widać na zdjęciu powyżej z tym bałaganem nie przesadzałam..wszystkie zabawki leżą w koło pod ścianą i czekają na meble.
Jeszcze trochę i ze ścian zniknie pomarańcz i pokój zyska nowy kolor..jaki? Tu się jeszcze waham. Chciałam biały, ale pokój jest taki jasny, więc chyba zdecyduję się na szarość lub szarobeż ( nie wiem jest taki kolor...:).


Fajnie sprawdziłby się jako kosz na plażę. 


Dziękuję za odwiedzinki i miłe komentarze pod ostatnim postem oraz
witam serdecznie kolejnych obserwatorów !!


Pozdrawiam!

Kasia

4/24/2015

Lniany recykling

Lniany recykling
Witajcie!

Znowu szperałam w sh. Całkiem przypadkiem...A ponieważ cena kusząca..no to się skusiłam... Oprócz dużego kuponu materiału, natrafiłam na kosz z lnianymi rzeczami..Kupiłam bluzę i spódnicę z surowego lnu... Nie wiem czemu skojarzył mi się ze średniowieczem...może to przez krój ten bluzy.. :)) Szkoda, że nie mam jej zdjęcia. 
Odkąd pisałam ostatnio o lnie TUTAJ z cyklu Polskie Rękodzieło...nie mogłam o nim zapomnieć.. Dziewczyny tzn. Renata z Domu Artystycznego i Małgosia z Lnianego Domu tak fajnie pisały o lnie i dały kilka wskazówek, jak z nim postępować, że musiałam spróbować. Uszyłam poszewki i podobają mi się.. A co...muszę siebie pochwalić:))  Oczywiście nie dorównuję dziewczynom w szyciu, ale coś nie coś umiem:))








Len wyprałam i jeszcze wilgotny wyprasowałam...ale zdecydowanie podoba mi się pognieciony niż taki gładki...dlatego trochę poduchy specjalnie wygniotłam..

Mam jeszcze inne pomysły na poduchy z lnu..ale mój wypad do sh musiałam przełożyć na inny termin... Dzieciaki mi się rozchorowały:) Całą zimą nic, a tu wiosna i masz :)

Dziękuję Wam za miłe słowa odnośnie lampy..zarówno na blogu, jak i na facebooku..

Miłego weekendu Kochani!

Kasia






Tak więc kolejny post z cyklu recykling..
Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger