7/28/2015

W rodzinnych stronach

Witajcie!
Wracam po krótkiej przerwie..
Jak u Was "letnia" pogoda? Wczoraj u mnie tylko pół dnia padało :) i nawet trochę słonka było.
Ostatni  weekend spędziliśmy w moim rodzinnym domu, w małej wiosce w okolicach Golubia-Dobrzynia.



Żałuję, że nie przyjeżdżamy częściej do moich rodziców. Widzę, że dzieciaki  świetnie odnajdują się na wsi. Znają wszystkie zwierzątka...krówki, świnki, kaczki, kury...Lubią zrywać ogórki, wiedzą skąd się biorą ziemniaki. Właśnie same uzbierały wiadro ziemniaków.. Niby proste rzeczy i dla tych mieszkających na wsi naturalne i oczywiste, ale dla dzieci z miasta nie zawsze.
Lubię jak ubrudzą się ziemią, zerwą pomidora z krzaka i zjedzą jabłko spod drzewa.. Dla takich maluchów to inny świat.. Próbują nowych rzeczy i widzą wszystko od "zaplecza".
Mogą zobaczyć i sami spróbować, jak doi się krowy, karmi zwierzęta czy zbiera jajka od kur. No, może nie sami, dziadek z babcią czuwają :)
 Podoba mi się jak buszują na podwórku, bawią się i czują się po prostu szczęśliwe.



Koło domu jest dużo zieleni - mały sad i ogród. Dużo brzóz i pnączy. Wszystko pięknie rośnie. Zarówno w ziemi, jak i w donicach w różnych miejscach podwórka. Mama wykorzystuje różne nie typowe pojemniki na kwiaty. Na przykład na wiosnę posadziła tulipany w bębnie od pralki. Podoba mi się również wykorzystanie starej rury, do której spływała woda z rynny. Zdjęcie poniżej.









Nawet truskawki można mieć w doniczce, a pomidory rosną na skalniaku.


Taka krótka podróż sentymentalno- rodzinna się zrobiła.
Powrót do korzeni :))
Jak byłam mała to wyglądało to troszkę inaczej.
Wszystko się zmienia i polska wieś również.
Inne zabawy, wybrukowane podwórko, skoszona trawka... tak to teraz wygląda.

U mnie w sumie dużo się nie zmieniło. Mieszkam w mieście, a prawie jak na wsi.
Nie mamy polbruku i trawka rośnie gdzie chce..

Pozdrawiam słonecznie!!

Kasia






16 komentarzy:

  1. Witaj Kasiu.
    U mnie prawdziwa jesień od kilku już dni, zimno, deszczowo i wietrznie.
    Piekne zdjecia.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za lato w tym roku.. Tym bardziej życzę Ci słońca!

      Usuń
  2. To zazdroszczę dzieciństwa w takim miejscu :), ja walory takich okolic doceniam dopiero od 3 lat.
    Piękne okolice.
    Miłego dnia Kasiu :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo..miejscówka nie zła..Daleko od miasta. Jak chodziłam do szkoły to nie było już tak fajnie.. pozdrawiam!

      Usuń
  3. Super. Duży ogród to najlepsza rzecz dla dzieciaków. U nas też wahania pogody - ale to chyba standard jak widzę w telewizji. Na szczęście omijały nas te ostatnie wichury co nawet drzewa z korzeniami wyrywały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas wichury też ominęły.. Dzięki za odwiedzinki!

      Usuń
  4. Śliczne zdjęcia, piękne miejsce. Mnóstwo zieleni , kwiatów, kamieni, cegły, lubię takie obrazki.
    pozdrawiam ciepło, u nas dzisiaj deszczowo

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też niestety wygląda jakby się jesień zbliżała :( Dzieci rzeczywiście bardzo dobrze odnajdują się na wsi :) wszystko jest dla nich atrakcyjne, inne niż w mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako dziecko też uwielbiałem spędzać czas na wsi. Rustykalny klimat najlepszy na wszystko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale macie super klimat! Zazdroszczę i pozdrawiam z rozgrzanego miasta:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brdzo klimatyczne miejsce, podoba mi się. Czekam na więcej wpisów bo są mega ciekawe, pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, w takim miejscu można naprawdę wypocząć - czasami jadę do przyjaciółki nad jezioro - oni to mają ta spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, dzieciaki na wsi czują się jak ryby w wodzie, a i rodzice mogą odpocząć od miejskiego zgiełku... I prawdziwe lato też w końcu nadeszło. :) Zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  11. A u mnie w doniczce rosną poziomki! :)
    Wieś jest piękna...

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się, wieś nie jest już taka jak kiedyś, ale to zmiana zdecydowanie na plus! Zamiast błota w obejściu są wypielęgnowane trawniki, ozdobne krzewy, na grządkach w przydomowych ogródkach porządek, kwiatki, skalniaczki, oczka wodne... Nic tylko wypoczywać. Gdyby jeszcze komarów dało się jakoś pozbyć!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger