2/27/2015

The moutain pillow -górska poducha

The moutain pillow -górska poducha
Pierwszego marca mamy meteorologiczną wiosnę... !!
Więc rzutem na taśmę pokazuję Wam poduszkę górę z ośnieżonymi szczytami..tak na pożegnanie zimy..:)
Uszyłam ją w ostatni wieczór,a zbierałam się do jej uszycia z miesiąc.... Pomysł z Pinterest.
Mam nadzieję, że z nadejściem prawdziwej wiosennej pogody przyjdzie wena na szycie.
Jak widać na zdjęciach u Hani pokój ma pomarańczowe ściany, które za nie długo znikną ..
Mam ogólny zarys pokoju.. Ma być drewno, szary:) i biel..








Chciałabym, żeby było trochę retro, scandi.. 
Ach...tyle kołacze się po głowie..Boję się, że nie dam rady urządzić go tak, by podobało się i dzieciom i mnie..:) Nie chcę przesadzić.. W końcu ma to być pokój dla chłopca i dziewczynki..i ma byc ładnie.. Po prostu.. 

Ok..
Miłego weekendu..

Buziaki
Kasia






2/25/2015

Następna przytulanka

Następna przytulanka
 Ostatnio czas przecieka mi przez palce i na niczym nie potrafię się skoncentrować.
 Tyle rzeczy chciałabym zrobić, a nie posuwam niczego do przodu.. Jestem typem, który chyba musi mieć nad sobą taki mały bacik, który będzie mnie poganiał...Chociaż z drugiej strony, po co ten pęd, bieg? Czy nie lepiej zwolnić i pożyć...zwyczajnie..zjeść pyszny obiad, wyjść na spacer i poszukać wiosny.. Być tu i teraz ..niczym się nie martwić, nie planować i brać to co jest..bez żadnych ale, może, dlaczego...
Próbuję swoich sił w szyciu maskotek. Dopiero teraz widzę, ile pracy kosztuje uszycie takiej tildy. Może jak ma się wprawę idzie to szybciej.. Uszycie samego ciałka i jeszcze ubranek zajmuje czasu, materiału i nie dziwię się dlaczego są drogie...
Myszka powędrowała do małej Zosi. W kolejce czekają następne projekty:)






Myszka trochę pokraczna. Najważniejsze, że małej Zośce się spodobała...ma za ciagnąć..tzn. za długie ręce i nogi Myszy:)

Mój Mały J.  nie daje mi już nic więcej napisać..
Więc..
Pozdrawiam i znikam!

Kasia

2/23/2015

Polskie Rękodzieło - cz.4 - LEN

Polskie Rękodzieło - cz.4 - LEN
Dzisiejszy post z cyklu Polskie Rękodzieło - Światowy Design poświęciłam twórcom, którzy tworzą z lnu m.in. pościele, obrusy, narzuty, torby, zasłony. 
Każdy pewnie słyszał o zdrowotnych i higienicznych właściwościach lnu. Dla mnie len jest synonimem natury i elegancji. Jest ponadczasowy, praktyczny i wytrzymały. 
Podobają mi się 'grzeczne' wnętrza, w których na przykład mamy stół z pogniecionym lnianym obrusem, łóżko ze zmiętą lnianą pościelą w swoim szlachetnym szarym kolorze. Len dodaje wnętrzu szlachetności, elegancji, nonszalancji. Takie miejsce nabiera charakteru. Wielu ma problem z gnieceniem się tego materiału, ale na tym polega jego wyjątkowość i oryginalność.. 
Może do lnu trzeba po prostu dojrzeć...?

 Najpiękniej jednak o lnie pisze Renata z DOMU ARTYSTYCZNEGO
Zapytana przeze mnie dlaczego len i co ją inspiruje napisała:
"Len, podobnie jak inne tkaniny fascynuje mnie od zawsze. Zachwyca mnie jego piękno, naturalność, surowość, splot. Uwielbiam len tkany ręcznie, w jodełkę, w kafelki i w najrozmaitsze wzory.
Len w moim odczuciu najpiękniej prezentuje się w stanie naturalnego pogniecenia. Często swoim klientkom sugeruję, że len w pościeli, narzutach, zasłonach, firanach czy w ogóle innych wyrobach wygląda najlepiej gdy jest po prostu pognieciony. Przynajmniej dla mnie taki len jest naprawdę piękny. Jednak nasze zachowawcze stylistycznie społeczeństwo nie docenia piękna lnu często tłumacząc, że len się gniecie i źle będzie wyglądać pognieciona pościel, albo narzuta.... drugim "ale" w przypadku lnu jest jego szorstkość. Owszem są lny dekoracyjne przeznaczone na zasłony, obrusy, siedziska i ten może być sztywniejszy, i szorstki. Natomiast na pościel, poduszki, odzież używa się lnów zmiękczanych, tkanych w takich technikach, że można go wykorzystywać nawet na niemowlęce ubranka.Poza tym len to samo zdrowie, latem chłodzi, zimą grzeje, jest doskonały dla alergików. Pierze się świetnie, no a z tym prasowaniem he he he nawet lekko przeprasowany zachowuje swój cudowny charakter, a po użytkowaniu i cudownie się pogniecie.Mamy wreszcie do wyboru lny w rozmaitych kolorach, fakturach i wzorach. Uwielbiam gładki, żakardowy, vintage, workowy, lekki jak mgiełka (świetny na półprzeźroczyste zasłonki na okna).Moje lniane projekty są proste, ale często też inspirowane szykownym stylem francuskim, który jest bardzo lubiany przez moje klientki.W planach mam lniane narzuty i patchworki, ale bardziej surowe w stylu wabi sabi z elementami japońskiego boro. Chciałabym pokazać, że len jest doskonały na wszystko. Że można z niego wyczarować piękne wnętrzarskie kreacje. Bo len akurat to potrafi. Odnajdzie się wszędzie i zawsze."



Zachęcam do odwiedzenia jej strony. To prawdziwa kobieta z pasją.







Piękne rzeczy.... Dziękuję Renatko za udostępnienie zdjęć!

Osobiście wzdycham do pościeli z lnu, poduch i zasłon. Może życzenie wypowiedziane na głos szybciej się spełni :)


Chciałabym jeszcze przedstawić inną małą manufakturę Lniany Dom, który tworzy Małgosia.
Jak pisze to manufkatura nietypowych projektów. Rzeczywiście wachlarz rzeczy, które szyje jest niesamowity: pościele, rolety, zazdrostki, obrusy, bieżniki,
króliczki, torby i wiele innych. Spójrzcie, na niektóre z jej prac.










Obie Panie zdolne i profesjonalne.


Cóż można więcej mogę napisać..Len górą :) !

 A wy co myślicie o lnie? Lubicie czy raczej przeciwnie ?


Pozdrawiam!
Miłego tygodnia!

Kasia


2/18/2015

Gliniany świecznik DIY

Gliniany świecznik DIY
Witajcie!

Dni coraz dłuższe, słoneczko coraz wyżej...chce się żyć:)
Gdy mam chwilkę wolnego, czyt. gdy mały śpi:), zaczynam coś dłubać i dosłownie tym razem dłubałam.
Pamiętacie post o glinianej miseczce..? Teraz specjalnie dla Was proste DIY na kanciasty świecznik.
Widziałam podobne z drewna, ale nie widziałam takiego jak mój.



DIY proste jak drut... Robicie kulę z gliny, z otworem na świeczkę. Odstawić do wyschnięcia lub włożyć do piekarnika, co przyspieszy ten etap pracy. Następnie przy pomocy noża zrobić kanciaste ścianki i już :)




Był tylko jeden problem. Kolor. Biały czy czarny?
Zobaczcie obie wersje. Świecznik podoba mi się zarówno czarny i biały.
Ostatecznie został czarny.








Zachęcam do zrobienia takiego świecznika. Koszt całego pudełka gliny, które starczy na dwa spore świeczniki to ok. 5 zł. Plus nasza praca. Mój kanciak został pomalowany farbą akrylową białą, natomiast kolor czarny z lekkim połyskiem to farba do tkanin:)

Pozdrawiam wiosennie!

Kasia


2/16/2015

Polskie Rękodzieło - Światowy Design cz.3 - LAMPY

Polskie Rękodzieło - Światowy Design cz.3 - LAMPY
Dzisiaj kolejny post z cyklu Polskie Rękodzieło... i kolejne nowości.. 
Tym razem będzie o lampach. Przeszukując sieć znalazłam wielu twórców i producentów, dlatego postanowiłam napisać o kilku z nich, którzy najbardziej przypadli mi do gustu.

Do rzeczy.. 

Firmę tworzą Sebek i Ania. Z miłości do natury i wzornictwa projektują i własnoręcznie tworzą nowoczesne lampy. Oryginalne, lekkie, zrobione ze sklejki wprowadzają do pomieszczenia ciepły klimat. Wykonane z wielką precyzją świetnie nadają się zarówno do kuchni czy salonu. Mój wybór to COPO, LILA i PRIMULA. Podoba mi się ich minimalistyczna i prosta forma oraz ich dekoracyjna funkcja.
Po prostu spójrzcie..:)






to Michał Kowalczuk i Marysia Markowska. Kolejny damsko-męski duet. Wszystkie lampy wykonują sami w swoim warsztacie. Proste, wykonane z włókien drzewnych...Nie wiem czy to jest to samo co sklejka:))
W kolorach: biały, czarny lub szary. Główny projekt to lampa krater. Daje światło ciepłe, które sprawdzi sie w kuchni lub jadalni.






NORLA DESIGN

Studio projektowe, które projektuje i produkuje zarówno lampy i abażury.
Wykonane z płatków z bambusowego forniru, z poszyciem z polipropylenu lub papieru laminowanego. Połączenie prostoty i funkcjonalności. Lampy urzekają lekkością, harmonijnym i nowoczesnym kształtem. Nie przytłaczają wnętrza i są delikatnym akcentem we wnętrzu. Waves Indian Summer, Waves Arctic Ocean, Mono, Diamond i wiele innych modeli.











Trudno mi zdecydować, które wybrałabym do swojego domu... Wszystkie mi się podobają..
Każda ma w sobie coś ciekawego i oryginalnego.
Jaki jest Wasz wybór?

No i jeszcze jedno...jestem pod wielkim wrażeniem polskich projektów i projektantów.
Ich pomysłów, pasji i profesjonalizmu.

 Miłego tygodnia!
Dużo słońca!

2/13/2015

Wypalona i biała...co to ?

Wypalona i biała...co to ?
Już zaczynałam czuć wiosenny przypływ energii, miałam nowe pomysły...część z nich zaczęłam realizować.. 
a tu dopadła mnie grypa. Na szczęście zrobiłam kilka fotek, które mogę publikować:) 
Zainspirowana wyrobami z gliny, o których pisałam w cyklu Polskie Rękodzieło.. sama postanowiłam coś ulepić. Kupiłam szkolną glinę i wzięłam się do dzieła. Sprawa nie była taka prosta.. Nigdy tego nie robiłam. Wymyśliłam sobie, że na pierwszy raz zrobię miseczkę. Rozwałkowałam glinę, wycięłam okrąg i włożyłam do drugiej miseczki, aby nadać kształt. Wysuszyłam i włożyłam do piekarnika na 220 st. Nie nazwałabym tego wypalaniem, gdyż prawdziwy piec osiąga temperaturę ponad 1000 stopni. Po wysuszeniu w piekarniku pomalowałam farbą akrylową. Przed malowaniem wyrównałam nożem brzegi miseczki.
Nie jestem z niej zadowolona, ale na pierwszy raz i tak uważam, że dałam radę.

Podoba mi się surowy wygląd. 
Dodałam mały szlaczek dla ozdoby, oczywiście przed suszeniem:)



Moje pole walki :)


"Wypalanie" w piekarniku



Sami spróbujcie. Można poczuć się jak w szkole..:)
W przyszłym tygodniu planuję małe DIY z gliny, więc zaglądajcie :)

Miłego weekendu.
Nie dajcie się zimie :)

Pozdrawiam 

Kasia






2/11/2015

Ponownie skaj

Ponownie skaj
Oto kolejne użycie skaju. Wcześniej robiłam podkładki ze skaju. Teraz uszyłam sobie brelok na klucze w kształcie diamentu. Nic wielkiego, ale nie było łatwo:) 
Kupiłam też sobie prymulkę... zrobiło się trochę radośniej i powiało wiosną.. Co roku kupuję te kwiatki. Gdy robi się ciepło wsadzam do ogródka.. Zrobiła mi się już ich nie zła kolekcja. Są to jedne z pierwszych kwiatów na skalniaku, które zakwitają wiosną. Prymulkę włożyłam do słoika, ale nie wiem czy to jej będzie służyć, więc pewnie wróci do doniczki.








Brelok - handmade
Druciany koszyk i słoik - Greendeco

Jak już pisałam ostatnio skaj to fajny materiał na stworzenie różnych rzeczy.. Planuję z reszty uszyć sobie torebkę. Na razie czekam na wenę :)

Buziaki. Miłej środy!

Kasia
Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger