11/09/2015

Fotele po renowacji.

Zbierałam się do napisania tego posta prawie tydzień.. Były małe przeszkody, a brak światła to jeden z nich.. Przyszła ponura jesień i ze zdjęciami raczej nie poszaleję. 
Chciałam pochwalić się nowymi  odnowionymi fotelami z lat 50/60, które ukrywały się na strychu i czekały, aż je odkryjemy i przywrócimy do życia.
Pisałam o nich w poście TUTAJ, gdzie możecie zobaczyć również inne strychowe skarby.
 Stan początkowy foteli był nie ciekawy, dlatego zdecydowaliśmy się oddać je w profesjonalne ręce tapicera. Odnowił on same siedziska, praktycznie całe były do wymiany. Drewnianym stelażem zajął się Artur, który zdjął super mocny lakier i przemalował na nowy kolor. Poprzedni był szaro-zielony :)


Teraz mają nowe obicie. Choć każdy ma inną tkaninę. Są bardzo wygodne. Jeden stoi w sypialni, a drugi jak na razie znalazł swoje miejsce w pokoju dla dzieci. Zobaczcie sami jak się prezentują.




Nasza sypialnia po przeprowadzce Janka czeka na przemalowanie, przemeblowanie. Tutaj tylko mały jej fragment. Może uda się zrobić refresching starych mebli.. Na razie dorobiłam się narzuty i od razu zrobiło się przyjemniej:) Brakuje mi czegoś na ściany.. Lustro, grafika,  półka.. Oczywiście minie trochę czasu zanim na coś się zdecyduję:)





A tu u dzieci w pokoju. W końcu można usiąść wygodnie i poczytać bajki albo odpocząć po zabawie :)

Miłego poniedziałku!

Kasia


36 komentarzy:

  1. Teraz wygląda dostojnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Te fotele są świetne! Bardzo fajnie sie teraz prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo fajnie się w nich siedzi:) Pozdrawiam Olu!

      Usuń
  3. Tak, jak pisałam: żałuję, że fotele po moich dziadkach nie trafiły w Twoje ręce. Na pewno wymyśliłabyś dla nich coś pięknego na ich nowe życie. :) Pięknie wyszły! Uściski! Ps. zajrzałam do TEGO sklepu. Na moment. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kasiu to bardzo miłe...Dziękuję z całego serca! Buziaki!

      Usuń
  4. Niesmoawita metamorfoza!! zawsze wiedzialam, ze te stare PRL'owskie sprzety maja potencjal, ale to, co zobaczylam u Ciebie, przeszlo moje najsmielsze wyobrazenia!!! Chyba u mojej mamy na strychu co sie znajdzie!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu szukaj...na pewno trafisz na jakieś perełki.. Ja zaisnpirowałam nawet teściów:)

      Usuń
  5. Wspaniałe. Uwielbiam ten rodzaj foteli, niewielkie, zgrabne i ładne. Pięknie się prezentują u Ciebie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgrabniutkie bardzo...Nie zajmują tyle miejsca co zwykłe fotele.. Uściski!

      Usuń
  6. Kto by się spodziewał, że tak wypięknieją. Są świetne !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna odmiana i jak wdziecznie się prezentują! Super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialna przeróbka! Fotele zyskały drugie życie i z pewnością posłużą Wam długie lata. Kocham takie zabiegi :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. No krzesła jak nówki! Wspaniały efekt!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie się prezentują i wszędzie pasują :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. No rewelacja po prostu :-) A w pokoju dzieci w sam raz, żeby przysiąść do czytania bajek :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. oto ja Kasia
    a ile masz latek,dziecko?

    OdpowiedzUsuń
  13. Efekt świetny! Świetne skarby macie na strychu :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fotele mimo swoich lat, mają potencjał. Wciąż zachwycają. Bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu fotele są fenomenalne.Ten jaśniejszy szary skradł moje serce.Przez niego żałuję że mój na czerwono zrobiłam;) Kocham takie meble całym sercem .U Ciebie tak się wpasowały jakby były tam od zawsze.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajnie Wam to wyszło! Sami nie tak dawno temu odnawialiśmy fotel chierowskiego, o czym też pisałam na blogu, a w piwnicy stoi kolejne 6 krzeseł z lat 50 do odnowienia :) Nigdy nie przypuszczałam, że renowacja tak mnie wciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. no, no...efekt niesamowity! Aż sama bym go chętnie przygarnęła do salonu! <3

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna metamorfoza, z dusza!

    OdpowiedzUsuń
  19. fotel ekstra, super metarmofoza

    OdpowiedzUsuń
  20. A jaki był koszt renowacji jeżeli mogę spytać, bo też się z tym noszę. P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, koszt tapicera wraz z tkaniną wyniósł 180 zł za fotel, reszta tzn. drewniany stelaż odnowiony przez męża :)

      Usuń
  21. Piękne te fotele aż chciałoby się na nich usiąść bo już widać jakie są wygodne :)
    Gratuluje super metamorfozy :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam ten kształt foteli - a Twoja renowacja jest świetna. Z takiego zaniedbanego fotela zrobiłas taką perełkę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. zazdroszczę, też bym taki z chęcią przygarnęła. Świetny pomysł na renowację, wygląda jak zupełnie nowy, a do tego ma swoją historię. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger