9/16/2014

Wszystko nie tak...

Miał być post z serii diy - drewniane koraliki...A tu padł mi aparat fotograficzny, rozchorowałam się i teraz czekam, kiedy opuści mnie ten pech. Za oknem piękna pogoda, a ja z chusteczkami leżę na kanapie kurując się. To znak że jesień już tuż tuż... Nie zamierzam jednak narzekać ( takie moje postanowienie noworoczne), trzeba przetrwać zły czas i zbierać siły i pomysły na kolejne posty :))
Cieszę się, że mam obiad zrobiony na dwa dni i nie muszę stać przy kuchni... :))
W weekend udało mi się upiec pyszne rogaliki z marmoladą, na przyjazd moich rodziców...

Jeśli ktoś jest chętny podaję przepis:
* 0,5 kg mąki
* kostka margaryny
* 5 dag drożdży
* cukier waniliowy
* 2 jajka
* 3 łyżki cukru
* 0,5 szkl. mleka
* marmolad -  użyłam wieloowocowej

Miękką margarynę z mąką rozcieramy w misce. Następnie dodać jajka, 2 łyżki cukru, cukier waniliowy. Drożdże z 1 łyżką cukru rozrabiamy w ciepłym mleku i wlewamy do ciasta. Wszystko mieszamy i wyrabiamy ciasto, aż będzie odchodzić od ręki. Następnie wstawiamy ciasto przykryte ścierką do lodówki na 2 godz. Ciasto dzielimy na kulki ( 5-6 kulek). Z kulki robimy placek i rozwałkowujemy go, aby był okrąg i kroimy na trójkąty. Marmoladę kładziemy na szerszym końcu i zwijamy również od szerszego końca. Piec ok.25 min w 180 st.



Chcę jeszcze podziękować za wszystkie komentarze, jakie dostaję. 

Serdecznie Was pozdrawiam i do zobaczenia następnym razem!!

Kasia

8 komentarzy:

  1. Oj bidulko,zdrówka życzę! I nas już katar i ból gardła dopadł ;/
    Rogaliki wyglądają fantastycznie apetycznie! Moja siostra też robi czasem podobne,mniam!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż ślinka leci na taki widok. Dzięki za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rogaliki wyglądają obłędnie! Dużo zdrówka dla Ciebie Kasiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale narobiłaś mi "smaka". Wyglądają tak apetycznie!
    Zdrówka życzę i ściskam.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za wsparcie, przyda się... Zaopatrzyłam się w różne super medykamenty,
    więc niedługo wyjdę na prostą.. Pozdrawiam i dla Was dużo zdrówka !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuruj się kochana,a rogaliki uwielbiam wręcz!
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  7. Łączę się w grypowym bólu ;-) Pewnie wieczorem w ramach lekarstwa jakiś dobry film ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kuruję się...ale już mam dość.. Pozdrawiam. Buźka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger