Pogoda za oknem nastraja melancholijnie. Brak światła przytłacza i sprawia, że brakuje nam energii. Dlatego chcę jej choć trochę przemycić przez ekran komputera. Dlatego dzisiaj będzie o kolorowej ceramice.
Wiem, że obecna jest wszędzie ( no może w większości) biel, szarość, czerń i stonowane kolory.. Przeglądam Pinterest i najczęściej widzę właśnie takie wnętrza.. Sama zresztą też tak mam. Nie ukrywam..
Postanowiłam dać Wam trochę inny punkt widzenia i zwrócenie się na kolory.. Ostatnio ciągnie mnie do kolorowej ceramiki, wyrazistych barw i wzorów. Podoba mi się wzornictwo Stiega Lindberga czy Orly Kiely. Te kolory i przypominające rośliny wzory na kubeczkach, talerzykach i innych kuchennych naczyniach..bardzo mi się podobają. Nie wiem czy chciałabym mieć taką kolorową kuchnię, jak na zdjęciach poniżej. Myślę, że na takich kolorowych naczyniach przyjemnie się zajada. A w taki ponury czas, jaki teraz mamy, byłby to pozytywny zastrzyk energii.
zdj. pinterest
Nie może zabraknąć polskiej porcelany. Mam tu na myśli ceramikę Bolesławiec. Znana na cały świat. Piękna, ręcznie wykonana, naturalnie wkomponowuje się w kuchni czy na stole.. Nawet w nowoczesnej kuchni świetnie prezentuje się taki dzbanek czy talerz ... Uwielbiam!
I jak? Podobało się. Co o tym sądzicie?
Podobają się moje czarno-białe kubki o różnych geometrycznych wzorach.. ale nie pogardziłabym taką ceramiką:)
Pozdrawiam czwartkowo!
Kasia