Dziękuję za tyle miłych komentarzy pod ostatnim postem. Cieszę się z każdego bardzo..
Mało dzieje się u mnie wnętrzarsko. Za to nadrabiam szyciem. Coraz dłuższe wieczory sprzyjają wymyślaniu nowych rzeczy. Choć wole szyć za dnia. Zawsze znajdzie się chwilka, żeby usiąść i poszyć.
Moją inspiracją są przede wszystkim dzieci i to całe moje szycie właściwie kręci się wokół nich. Lubię kiedy Hania próbuje coś na niby szyć razem ze mną. Ma małą maszynę do szycia zabawkę ( jeszcze po mnie) i tak razem siedzimy i rozmawiamy o szyciu i życiu:) Przypomina mi to sytuację, kiedy sama byłam w jej wieku lub trochę starsza i też siedziałam przy mamie i patrzyłam jak szyje. Później sama dawała mi maszynę do szycia, żebym sama tworzyła ubranka dla lalek. Różnie to wychodziło, ale co jakiś czas wracałam do maszyny i próbowałam szyć różne rzeczy..np. patchwork, którego nigdy nie skończyłam :)
Dzieci lubią udawać to, co robią dorośli. Zawsze jak sięgam po aparat fotograficzny, ciągną mnie za rękaw, że też chcą ... No to proszę niech mają.. Mięciutkie aparaty w sam ram na małe łapki:)
Powstały dwie wersje: dla chłopca i dziewczynki..oczywiście..
Mała fotoreporterka.
Aparaty są dostępne w sklepiku. Tak samo jak inne moje wytwory.
Pozdrawiam miłych gości...
Kasia