Powrót do pracy wywrócił dotychczasowy porządek do góry nogami. Wczesne wstawanie i cały poranny rozgardiasz związany z wyjściem powoli ogarniamy. Oczywiście, gdyby nie dziadkowie, nie było to już to takie proste i przyjemne. Miło wrócić do pracy, choć wymaga to nie złej organizacji, związanej głównie z dziećmi. Nowi ludzie i nowe wyzwania. Mój mózg przestawia się na inne tory i to mi się podoba :)
Mam jeszcze trochę czasu na realizację swoich wnętrzarsko-dekoratorskich planów, więc oto
dzisiejsze DIY.
Zwykłe tekstylne pudełko na drobiazgi, które zwykle wkłada się do szafy, zakupione w jednym z dyskontów. Aby je zmienić wystarczyło dodać czarną lamówkę i skórzany uchwyt, wykonany ze zwykłego paska do spodni. W końcu skórzane uchwyty są na topie, więc mam i ja:) Moje pudła służą mi w łazience do przechowywania ręczników i innych drobiazgów.
Drugie zostało nie zmienione dla porównania i z powodu braku czasu. W najbliższym czasie to nadrobię.
Przyszywanie lamówki do takiego pudełka nie jest łatwe. Pudełko jest sztywne i trzeba nie źle się nagimnastykować, choć zwykła domowa maszyna daje radę.
Tyle na dzisiaj. Jak widać nie próżnuję:) Zresztą zauważyłam, że im więcej obowiązków i zajęć tym lepiej potrafię się zorganizować. Dziwne..ale tak właśnie mam. A jak Wam się podoba moja mała metamorfoza?
Pozdrawiam wszystkich, zwłaszcza Kobiety Pracujące!
Fajna metamorfoza, teraz pudełko wygląda modniej ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMamy coś wspólnego. U mnie też im więcej obowiązków i zajęć tym więcej rzeczy jestem w stanie zrobić.
OdpowiedzUsuńMetamorfoza super, niby mała rzecz ale zmiana na baardzo duży plus. :)
Pozdrawiam.
Kasiu to sukces! To wręcz perfekcyjna organizacja, ja jej uczyłam się długo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Teraz wyglądają o wiele bardziej porządnie. Tak ekskluzywnie.
OdpowiedzUsuńNiby taka niewielka zmiana, a jaki ogromny i świetny efekt! :) Gratuluję nowej pracy i ogarniania! Znam to, od września też wróciłam do pracy i dopiero zaczynam organizować sobie czas tak, by dzielić go między obowiązki i przyjemności. Uściski i powodzenia!
OdpowiedzUsuńTeraz pudła wyglądają na droższe i ekskluzywniejsze.A z tą organizacją to rzeczywiście tak jest.Ja pracuje juz przeszło 10 lat i to jeszcze od 10.00 do 18.00 Na początku było przerąbane, myślałam że nie mam swojego życia.Teraz umiem wszystko tak poukładać ze od półtorej roku prowadzę bloga,coś podłubię w starych meblach.Dom ogarnięty, pogotowane.Sama nie wiem jak to się dzieje;)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie Kasiu. Im więcej mam na głowie, tym bardziej zorganizowana jestem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Przepięknie wyglądają te pudełka po metamorfozie! O niebo lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo z organizacją mojego wolnego czasu :) im dłużej pracuję (czasami od 6 do 19) tym większego powera mam po powrocie z pracy :)
To prawda , brak czasu powoduje lepsza organizację, pojemnik wygląda efektowniej , miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pojemniki. Bardzo pomagają przy organizacji przestrzeni:-)
OdpowiedzUsuńWow jaki efekt :) wygląda extra :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt. I fajna kombinacja kolorystyczna:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt. I fajna kombinacja kolorystyczna:-)
OdpowiedzUsuńKlasa !
OdpowiedzUsuńSmuci mnie myśl, że pewnie nie wpadłabym na to, żeby zmienić i lamówkę. Widocznie tym się różni fachowiec od amatora :)
Powodzenia w pracy i w re-organizacji domowej!
super ;)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają. bardzo udana przemiana.
OdpowiedzUsuńpudełka nie dość, że piękne to i bardzo praktyczne!
OdpowiedzUsuńFajny patent do łazienki. :)
OdpowiedzUsuńTeraz mają klasę! :)
OdpowiedzUsuń