Kolejne blogowo- wnętrzarskie odkrycie. Jest jasno, prosto i przestronnie. Mamy sprzęty nowoczesne, a jednocześnie widać zamiłowanie do klasycznych rzeczy sprzed lat ( czyt. staroci). Beate stworzyła dom, w którym wiele rzeczy jest zakupionych na pchlich targach i odnowionych. Niby skandynawskie białe wnętrze, a jednak te wszystkie retro dodatki sprawiają, że jest przytulnie i swojsko. Podoba mi się szara podłoga, stare musztardowe fotele, wazony, lampy! i stół, komoda..aaaa...Dużo tego :)
Na blogu DYNAMISKSALONG można zobaczyć, jak dom wyglądał pierwotnie, a jakich zmian dokonała Beate. Ja jestem pod wrażeniem.. A Wy?
Zapraszam do świata Beate!
Ostatnio moje inspiracje wnętrzarskie kręcą się wokół takich wnętrz.
Podoba mi się styl starych mebli , dodatków i ich połączenie z nowoczesnym wzornictwem.
Starocie nadają indywidualny charakter domu i chyba oto w tym wariactwie chodzi...
Kasia
Ja tez uwielbiam starocie. Wnętrze piękne. Cudny stół, komoda, podłoga w łazience, fotele... W sumie wszystko cudne. :)
OdpowiedzUsuńCzyż nie pieknie? Wspaniałe mieszkanie, podoba mi się, gdy jest trochę koloru w domu :)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kochana
Piękny dom :) Ja bym się z wielką chęcią rozsiadła w salonie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie skandi i lat 70-tych, 60-tych. Super.
OdpowiedzUsuńPiękne mieszkanie z fajnym klimatem vintage. Wszystko do siebie pasuje i pięknie się komponuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Och, ja też bardzo lubię takie klimaty :-) Dom Beate kojarzyłam już wcześniej - jestem zachwycona i to mimo faktu, że nie przepadam za kolorem pomarańczowym. Najbardziej urzekają mnie lampy, a ta wisząca nad stolikiem kawowym to mój faworyt :-) Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńScandi w takim wydaniu podoba mi się najbardziej. Kojarzy mi się trochę ze starymi skandynawskimi filmami z czasów dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńZ dużym wyczuciem przestrzeni i gustem:) Swoja drogą podoba mi się, gdy ktoś styl scandi robi w taki sposób - dopracowany, ale i bez jakichś maksymalnych przegięć.
OdpowiedzUsuńFajnie.
Oj piękne wnętrze... Wszystko to co lubię- biel, naturalne materiały i meble z odzysku połączone z nowoczesnym szykiem:)
OdpowiedzUsuńAle cudowne wnętrze! Piękne i robi wrażenie!:-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym okrągłym stoliku, wspaniały jest...
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej podobają mi się takie klimaty takie stare perełki....szkoda tylko że mój mały metraż na takie cuda już nie pozwala...
OdpowiedzUsuńPiękny dom. I choć nie przepadam za pomarańczem we wnętrzach-tu wpasował się idealnie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Byłam bardzo sceptyczna odnośnie pomarańczowego koloru w pokoju - do tej pory :)
OdpowiedzUsuńTo jest własnie to, co mkocham najbardziej - neutralna jasna baza i intensywne akcenty kolorów, faktur i wzorów. Pięknie.
OdpowiedzUsuńI właśnie tak powstają niepowtarzalne wnętrza do których chce się zaglądać:) Proste tło, smykałka do wyszperania cudów na pchlich targach i sukces murowany.
OdpowiedzUsuńNa piątym zdjęciu aż się prosi, żeby wymienić podłogę na ciemną (nawet na czarną np. taką. Wtedy byłoby już idealnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper wnętrze, ta pomarańczowa ściana na prawdę bardzo się wyróżnia na tle tej bieli. Świetnie dobrane kolory na prawdę jest ladnie.
OdpowiedzUsuń