No tak, wakacje ledwie się zaczęły, a tu taka pogoda... Deszcz i wiatr. Nie wyjdę z dzieciakami na dwór...nawet mi się nie śni. Nic przyjemnego. Co w takim razie wymyśliły moje dzieci, tzn.Hanka, bo to ona jest główną pomysłodawczynią zabaw.
W co sześciolatka może się bawić.. ? Ulubiona ostatnio zabawa to studio tatuaży..
Skąd dziecko wie, jak prowadzi się takie studio? Nie pytajcie mnie...nie wiem.
Wystarczą dwa krzesła, długopis i farby wodne. Jest też katalog tatuaży. Najbardziej popularne motywy to kot, pies, chmurka, gwiazdka, słońce, serce i samochód. Za tatuaż trzeba również zapłacić..( na szczęście na kasie jeszcze się nie zna) :)
Najwierniejszym jej klientem jest Janek, choć ostatnio i on wziął się za robienie rysunków na rękach.. Tak więc chodzimy wszyscy po domu wydzierani po łokcie:)
Najwierniejszym jej klientem jest Janek, choć ostatnio i on wziął się za robienie rysunków na rękach.. Tak więc chodzimy wszyscy po domu wydzierani po łokcie:)
W taką pogodę można też robić ciasteczka. Super zabawa i do tego można się nie źle najeść na koniec..Fajnie było się przyglądać, jak te małe rączki wykrajały różne kształty, układały na blaszce własnoręcznie zrobione ciastka.. Wszyscy bardzo się starali, włącznie z mamą:)
Jak widzicie..nuda nas nie dotyczy. Poza tym mamy jeszcze całą puszkę ciasteczek..:)
Dla kogo ciasteczko?
A Wy jak spędzacie czas z dziećmi w taką pogodę?
Czekam na nowe propozycje..
Pozdrawiam
Kasia
Najważniejsze, że ma się mamę, która zatroszczy się o to aby się nie nudziły :)))
OdpowiedzUsuńRadość wielka!
Dziękuję..Mama się stara:)) Pozdrawiam!
UsuńŚwietne pomysły! Studio tatuażu jest genialne! Przydałoby mi się takie w domu :) Z moją 2,5 letnią córką w czasie deszczu czytamy bajki (choć to niezależnie od pogody), malujemy farbami, lepimy z ciastoliny... Oj, zależy co tam nam akurat do głowy wpadnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Spróbujcie...Jaś ma 2,5 roku i świetnie się bawi:) Pozdrawiam!
UsuńNo ale na nudę sposób znaleźliście i to się chwali!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta :)
Staramy się :))
Usuńświetne masz pociechy:)i widać, że dobrze się bawią:)
OdpowiedzUsuńLubią się razem bawić...a za chwilę potem lać :))
UsuńPomysł ciekawy. Zwykłe malowanie dzieciom mogłoby się znudzić, ale skoro jest to studio tatuażu, to nabiera to zupełnie innego znaczenia. Szkoda, że mama nie pochwaliła się swoimi dziarami. Pewnie długo się je zmywało ;)
OdpowiedzUsuń