1/16/2015

In the skaj...czyli odnawiamy podkładki

In the skaj...czyli odnawiamy podkładki
Na wstępie dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem. Dobrze sobie poczytać po całym męczącym dniu... ku pokrzepieniu serca :)
Ale do rzeczy. Jeszcze w zeszłym roku kupiłam kawałek skaju, eko-skóry.. wiadomo o co chodzi. Użyłam go już do szycia kosmetyczek, a teraz pokażę Wam inne zastosowanie. 
Kupiłam kiedyś zwykłe korkowe podkładki pod kubki. Nie dość, że wyglądały smutno to na dodatek zaczęły się łamać. Schowałam więc je do "szuflady, w której wszystko jest". Jeszcze by tam leżały, gdyby nie pomysł na użycie skaju, którego spory kawałek leżał pod biurkiem.
Prosta sprawa. Wyciąć kwadrat skaju i przykleić do korkowej podkładki.
Eko-skóra jest materiałem, który bardzo dobrze się tnie, przykleja ( ja użyłam kleju 
magic) oraz najważniejsze nic się z nim nie dzieje pod wpływem ciepła. Za to można łatwo umyć ślady po herbacie/kawie i ciekawie wygląda.









Eko-skórę kupiłam przez allegro. Sprzedawana jako materiał obiciowy.
Polecam. Świetnie się tnie i szyje zwykłą domową maszyną.

Mam jeszcze inne plany co do użycia tego materiału, więc zaglądajcie.

Pozdrawiam weekendowo:)

ps. czy kura domowa wie w ogóle co to weekend:)?

Kasia


1/14/2015

Rocznicowe C-A-N-D-Y

Rocznicowe C-A-N-D-Y

Tak tak to dziś mija rok od zrobienia magicznego klik i pojawienia się w blogosferze. 
Na początku dziękuję wszystkim odwiedzającym i  komentującym. Dziękuję!
Wyjątkowy rok, super czas. Bardzo dla mnie twórczy i rozwijający. 
Blog miał być lekarstwem, odskocznią od "nudy" siedzenia w domu i "wyjściem"do ludzi i rzeczywiście stał się miejscem poznania wielu ciekawych ludzi, blogów, nauczyłam się trochę lepiej robić zdjęcia :), ale także zorganizować sobie czas, żeby blog regularnie prowadzić, a moje twórcze lenistwo odeszło ( no..prawie:)..
Cieszę się, że znalazłam swoje miejsce, gdzie mogę dzielić się swoimi zainteresowaniami. A Wy Drodzy czytający inspirujecie mnie do dalszego pisania, do wysiłku tworzenia i realizowania małych marzeń.
Wahałam się przed założeniem bloga, ale teraz stwierdzam, że to był dobry krok.

Z tej okazji ogłaszam rocznicowe Candy.

Do wygrania:

Litery EAT oraz zawieszka - tabliczka IMBRYCZEK na małe zapiski .


Candy trwa od 14.01 do 04.02. 

                   Baner pod adresem :   http://kasiaathome.blogspot.com/2015/01/rocznicowe-c-n-d-y.html

Aby wziąć udział w Candy należy: 

1. zostawić pod postem komentarz 
2. umieścić powyższy baner na swoim blogu
3. będzie mi miło, jeśli zostaniesz obserwatorem bloga ( nie jest to warunek konieczny)
4. konkurs zarówno dla blogujących, jak i anonimków :) ( proszę o pozostawienie maila w komentarzu)

Serdecznie zapraszam do zabawy !!

Pozdrawiam !

Kasia

1/12/2015

Moja pierwsze literki - EAT or TEA ?

Moja pierwsze literki - EAT or TEA ?

Witajcie!

W końcu mam... :) Moje pierwsze literki w domu. Ręcznie robione z drewna klejonego ( nie mylić ze sklejką) Zrobione przez mojego Męża!! Czy wspominałam, że jest stolarzem..? W ostatnim czasie nie pokazywał swojego stolarskiego fachu. Przy budowie domu poświęcił za to tyle czasu i pracy, że dopiero teraz doprosiłam się, aby zrobił mi coś do domu. Mój A. późno wraca z pracy, a jak się zjawia to woli bawić się z dziećmi :) Ale to mu się chwali.
No, ale długa przerwa świąteczna została pożytecznie wykorzystana na spełnienie mojego życzenia :)) Za co w tym miejscu bardzo mu dziękuję!
Literki EAT wiszą w kuchni w miejscu ze zdjęcia naszej pani kucharki :)) Ponieważ wykonane są z klejonki, widać na nich różne odcienie drewna. Litery nie są masywne i ciężkie. Na razie są w kolorze naturalnym, ale zastanawiam się nad ich przemalowaniem, oczywiście na biało lub czarno.
Jak myślicie przemalować je czy zostawić takie drewniane?
Poniżej widać, jak się prezentują. Proszę nie patrzeć, że wiszą krzywo i jeszcze widać haczyk:) 
Nie mogłam się doczekać ich powieszenia:) Bardzo mi się podobają. W końcu kącik zmienił image.


Tutaj na zdjęciu przy murku widać nasz nowy-stary nabytek kuchenny, który bliżej pokażę przy innej okazji.




 Nie długo tzn. za 2 dni mija rok, jak rozpoczęła się moja przygoda z blogiem, z fotografią, programami graficznymi i jeszcze paroma innymi rzeczami, którymi się wcześniej nie zajmowałam. 
Zajrzycie w środę...bo czeka na Was rocznicowe Candy!

Pozdrawiam!
Miłego tygodnia!

Kasia





1/09/2015

8 darmowych kalendarzy na 2015 rok!

8 darmowych kalendarzy na 2015 rok!
Witajcie!

Widzę, że potrzeba zapisywania różnych terminów, dat, wizyt i innych ważnych spraw na dany 

dzień, miesiąc ogromna. Zainspirowana tym przeszpiegowałam sieć i znalazłam dla was kilka, a dokładnie 8 

darmowych do pobrania i wydrukowania kalendarzy. Głównie są z zagranicznych blogów, ale znalazł się

wśród nich także jeden polski, który przypadł mi do gustu. Aby wydrukować kalendarz należy nacisnąć na

źródło.








2015printcalendar-5

01-January-2015-new




A taki znalazłam na na polskim blogu u Karoliny z zyj-kochaj-tworz. Myślę, że jest świetny!


Kończę na dziś!

Trzeba obiad ugotować:)

Buziaki

Kasia

1/08/2015

Ptaki w skandynawskich wnętrzach

Ptaki w skandynawskich wnętrzach
Witajcie! Zwiedzając mojego bloga nie trudno dostrzec, że wszelkie umieszczone inspiracje dotyczą stylu skandynawskiego. Bardzo go lubię za prostotę i to jak niewielkie rzeczy mogą zmieniać przestrzeń wokół nas, dodając jej indywidualnego stylu..
Zgodnie z zapowiedzią będzie dziś o ptakach rzeźbach i figurkach, które nie raz pewnie widzieliście oglądając skandynawskie wnętrza. Zrobiłam dla Was przegląd tych, które mi się podobają i są najciekawsze.
  Oto pierwszy, jeden z najbardziej rozpoznawalnych - EAMES HOUSE BIRD to figura czarnego, drewnianego ptaka została była ozdobą w domu Eamesów przez ponad 50 lat i nie dawno została wyprodukowana w oparciu o oryginał. Projekt Charles & Ray Eamus Widziałam te ptaki w różnych kolorach, jednak najlepiej podoba mi się ten klasyczny czarny, który świetnie odbija się na białym tle.


The Eames House Bird standing tall :-) http://www.nest.co.uk/product/vitra-eames-house-bird



 Podobają mi się też te ptaszki poniżej. Kolekcję zaprojektował  w 1959 roku Krystian Vedel i jest to najlepszy drewniany produkt duński lat 50. Są urocze, minimalistyczne, wykonane ręcznie w Dani z drewna dębowego. W zależności jak mają odwróconą główkę ptaki mogą wyrazić każdy nastrój np. smutek lub radość :) Poza tym odwracając tułów ptaszka"do góry nogami" może być raz chłopcem lub dziewczynką:) Można je nabyć w trzech rozmiarach: Small, Large lub Chubby.



Adorable Danish wooden birds designed by Kristian Vedel in the 1950s.

A to kolejna rodzinka ptaków. Zaprojektował ją norweski designer Lars Beller Fjetland. Zostały stworzone z resztek drewna. Ręcznie robione i 100% recyklingu. Ich zaletą jest to, że widać dokładnie rzeźbę drewna, która daje głębie w wyglądzie figurki. Są to m.in. sowy i kiwi.

Lars Beller Fjetland


Wall unit with desk


źródło
L’Oiseau został zaprojektowany przez Ronan and Erwan Bouroullec. Wykonany z drewna klonowego, delikatny, gładki i jasny kojarzy się ze sztuką ludową północy.


źródło
Kolekcja Rosendahl Songbird została zaprojektowana i stworzona przez Kay Bojesen w 1950 roku, ale nigdy nie został wprowadzony do produkcji aż do teraz. Dostępne jest sześć wzorów, każdy o nazwie jednego członka rodziny Bojensen.

Shorebird, medium, coral
źródło
Sigurjón Pálsson z Islandii zaprojektował zbiór uroczych drewnianych ptaków. Shorebird wykonane są z litego dębu. Ich kształt jest prosty, ale pełen charakteru. Kolorowe nogi i dziób stanowią miły szczegół.
MELBOURNE HOME · PAUL HECKER
źródło
HOWDY OWL
Inspiracją norweskich projektantów Stokke Austad i Andreas Engesvik była mitologia i znaczenie sowy jako wizualny symbol mądrości.

A to jeszcze inne ptasie inspiracje :)

Very cute and sweet and would go with the overall birdie/forest mini-theme that we have going in her room.


Mnochrome Kiev Apartment od sypialni surowych form geometrycznych Alena Yudina
Google-Ergebnis für https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbWmiJahR4fN6qm9IxHy9Y571Hh8wOVu8uQc8e8BW4Ecz4QWK3lOoivWDBieV0o49hPRQlMnzV6S7Z0dq8n7kNhyphenhyphenLZYsB6alqwqLF4NGrSx3ojh4S8VpYokfpQoGxWroK62gAI7dyRQrL0/s400/il_430xN.89847332.jpg

Wybór jest więc duży. Fajnie byłby dostać w prezencie takiego Eamesa :) ale niestety na razie pozostaje to w sferze marzeń :)
Poniżej jeszcze mały kurs, jak zrobić ptasi zegar. Może kogoś zainspiruje.
Kiedyś robiłam inną ptasią ozdobę nad łóżeczkiem Jasia o TUTAJ :)


DIY:Eames house bird

Starałam się, żeby przegląd był ciekawy i zawierał różne ciekawostki. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Wyszedł całkiem spory wykaz :) nawet nie wiem kiedy tego się uzbierało:)

Buziaki

Kasia

1/04/2015

Koniec leniuchowania!

Koniec leniuchowania!
Witam w Nowym Roku.. Jestem, wróciłam pełna zapału do pracy... Takie długie święta mi nie służą, dlatego początek roku rozpoczęłam od szycia. Zamówione materiały nie musiały długo czekać.. ruszyłam pełną parą. Dostałam weny do szycia i nie zmarnuję jej :)
Na pierwszy ogień coś prostego. Mała saszetka..taka wersja mini z krzyżykiem i kontrastowym niebieskim zamkiem oraz coś dla milusińskich maskotka słonik. Nawet mężowi się spodobał:) To moja pierwsza taka praca i na pewno nie ostatnia. Ten słonik to trochę na szczęście na rozpoczynający się nowy rok. 
Planuję więcej szyć w tym roku, a będzie do tego okazja, bo zamierzamy odnowić pokój Hani, który po remoncie stanie się pokojem Hani i Jasia. Będę Was męczyć inspiracjami dziecięcych pokoi :) Mam utrudnione zadanie, bo jak zaaranżować pokój i dla chłopca i dla dziewczynki ? Ale o tym przy innej okazji.













Jak widać powyżej znalazł się już amator do przytulania słonia. J. próbował nawet nakarmić go ładowarką od laptopa..:)) Wersja słonika bardziej dla dziewczynki, niż chłopca... ale kto by się tym przejmował:)

Żegnam się, do następnego posta..

Buziaki

Kasia

12/29/2014

Ostatni wpis w tym roku i wspominki

Ostatni wpis w tym roku i wspominki
W styczniu zaczęłam pisać bloga..a teraz mamy już koniec roku i zebrało mi się na wspominki..
Zakładając KasiaAtHome chciałam "wyrwać się" z domu, oderwać się od domowych obowiązków i wyjść do ludzi (kury domowe ręka do góry). Początki nie były dla mnie proste, zwłaszcza jak zaczęłam przeglądać Wasze blogi, które mają super zdjęcia, przemyślenia, są pełne pomysłów i inspiracji. Zakładając bloga pomyślałam"może i ja spróbuje czy dam radę". Taki mały teścik sprawdzenia się. A teraz już mam na koncie ponad 100 postów i dalsze pomysły na kolejne i myślę, że dam radę kolejny rok. 
 Co zyskałam zakładając bloga? Staram się nie odkładać rzeczy na później ( no może trochę odkładam, ale to później trwa znacznie krócej:)), poznałam blogowy świat i mam nowe blogowe koleżanki, stałam się bardziej kreatywna, lepiej organizuję sobie czas i cieszy mnie każdy komentarz, każdy czytelnik...ach... Wciągnął mnie blogowy świat, ale staram się by ten świat mnie nie wchłonął i nie uzależnił. Na wszystko staram się mieć czas: dla dzieci i męża, na domowe obowiązki i czas dla siebie, czyli szycie, przerabianie, wymyślanie i blogowanie.
Poniżej możecie zobaczyć, co do tej pory stworzyłam i jak zmieniał się dom. Mam nadzieję, że nie zabraknie mi tematów i dalej będziecie do mnie zaglądać i komentować, co nie ukrywam podnosi moje dobre samopoczucie i dodaje pewności siebie ( czego brakuje mi od zawsze). 

My works

My home



To mój ostatni wpis..w tym roku :) Wyjeżdżam do rodziny. Czekam na kolejny 2015 i mam nadzieję, że będzie równie dobry i kreatywny jak 2014. 
Chcę również złożyć Wam życzenia na Nowy Rok. A więc życzę:
Dużo zdrowia
Uśmiechu, poczucia humoru i  dystansu do świata
Dużo czasu z rodziną
Czasu dla siebie
Cierpliwości
Świetnych wakacji
Awansu 
Pieniędzy
Odwagi do realizacji marzeń
Spełnienia w życiu i niezapomnianych chwil!

Pozdrawiam i ściskam.
Do zobaczenia za rok:)

Kasia



Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger