A kuku... Dzisiaj obiecany post. Aparat sprawiał psikusy, ale mam nadzieję, że teraz będzie już ok. Tutaj pokazałam, jak wykorzystać zwykły czarny papier i stworzyć coś z niczego. Na blogu Oany znalazłam jeszcze inne - ciuszkowe tym razem diy. Oto jak powstawał miś na koszulce Jaśka.
Przykleiłam taśmą koszulkę na oknie. Do środka włożyłam rysunek misia, którą przypięłam szpilką. Odrysowałam i pomalowałam farbą do tkanin.
A oto model - nieuchwytny cel mojego zdjęcia - Janek.
Nie mogło zabraknąć koszulek dla Hani, które również powstały według diy Oany. Biedronka i kotek. :)
Zdjęcia: Ja - mama
Pomysł na pozy: Hania
Nie zła zabawa z tego pozowania. Modelka się spisała. Mały model dopiero zaczyna,więc trzeba mu wybaczyć :))
Pozdrawiam
Kasia