Witajcie!
Cieszę się bardzo, że moje ostatnie poduchy przypadły Wam do gustu. Dzięki, za każde miłe słowo!
Dziś zapraszam Was do wykonania listkowych grafik z dziećmi lub samodzielnie.
Przepis na takie obrazki znalazłam w przedszkolu, do którego chodzi Janek.. Mieli na zajęciach odciskanie listków na papierze. Temat pewnie znany wszystkim mamom :) Nie wiedziałam, że w przedszkolu jeszcze się czegoś nauczę.. :)
Moje grafiki (jeśli można je tak nazwać) są monochromatyczne.
Przepis do ich wykonania jest super prosty. Liście + farba plakatowa koloru czarnego. Malujecie liść i robicie jego odcisk na papierze. Ja użyłam bloku akwarelowego, który ma grubszy papier i fajną teksturę, ale nawet na kartce z brystolu, bloku technicznego czy papierze pakownym wyjdzie równie dobrze.
Moje grafiki (jeśli można je tak nazwać) są monochromatyczne.
Przepis do ich wykonania jest super prosty. Liście + farba plakatowa koloru czarnego. Malujecie liść i robicie jego odcisk na papierze. Ja użyłam bloku akwarelowego, który ma grubszy papier i fajną teksturę, ale nawet na kartce z brystolu, bloku technicznego czy papierze pakownym wyjdzie równie dobrze.
Pomagała mi nasza nadworna malarka Hania.
Myślę, że takie naturalne ozdoby są zawsze na czasie.
Łatwo je zrobić i wymagają niewielkiego wysiłku, aby powstały.
Sprawdzają się o każdej porze roku.
Próba zawieszenia w różnych miejscach. Tutaj korytarz.
To obrazek w wydaniu Haneczki.
Pozostałe listki wystarczyły na zrobienie listkowego bukieciku :)
W zeszłym roku miałam inne naturalne dekoracje. Kto nie widział zapraszam TUTAJ
Myślę, że takie naturalne ozdoby są zawsze na czasie.
Łatwo je zrobić i wymagają niewielkiego wysiłku, aby powstały.
Sprawdzają się o każdej porze roku.
Próba zawieszenia w różnych miejscach. Tutaj korytarz.
Podoba się odciśnięty listek jarzębiny w retro ramce.
Oczywiście sprawił mi ją teść. O jego ramach możecie przeczytać TUTAJ.
To obrazek w wydaniu Haneczki.
Pozostałe listki wystarczyły na zrobienie listkowego bukieciku :)
W zeszłym roku miałam inne naturalne dekoracje. Kto nie widział zapraszam TUTAJ
A Wy jak dekorujecie swoje cztery kąty?
Czy raczej nie dekorujecie?
Ja nie lubię przesadnie ozdabiać domu..
ale przy robieniu tych grafik miałyśmy nie złą zabawę, a to też ważne :)
Kończę.
Buziaki!
HANIA LADNIEJ;P
OdpowiedzUsuńNo tak...przebiła mnie moja Artystka:)
UsuńDekorujemy, o czym możesz się przekonać.
OdpowiedzUsuńListeczki świetnie wyglądają , idealna dekoracja jesienna, pozdrawiam
Byłam i widział.. Klimatycznie masz..i te dynie fajnie wyeksponowane:) Uściski dla Ciebie!
UsuńŚwietny pomysł! Koniecznie muszę spróbować ze swoją Łucją coś takiego zrobić! Będzie radocha :) CO do moich jesiennych dekoracji, to ostatnio głównie wrzosy i jakieś naturalne stroiki z kasztanów i patyków, więcej świeczek. Też nie lubię przesadzać, bo w małym mieszkaniu łatwo zagracić przestrzeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U mnie też leśne dekoracje królują:) Miłej zabawy!
UsuńFajne ;) W tamtym roku robiłam w pracy takie zawijaski z liści własnie :) Wbrew pozorom nie było to dla mnie wcale łatwe.
OdpowiedzUsuńW sumie te bukieciki to zrobiła Hania..babcią ją uczyła.. Sprawne łapki ma..:)
UsuńKasieńko jak ja uwielbiam tą Twoją kreatywność: Super to wygląda, chyba się pobawię:) Uściski wielkie!
OdpowiedzUsuńOlu, wielkie dzięki. Życzę Wam miłej zabawy! Buziaki!
UsuńI znów Ci się udało, Kasiu! Piękne, proste i subtelne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńJa mam póki co ciasno i może dlatego z tymi dekoracjami jestem na bakier ale już za dwa miesiące przeprowadzka i wtedy poszaleję ;) Przedszkole i mnie zmobilizowało do pracy tworczej dlatego na mom blogu ponoszy się dynia, która dziś ruszyła na konkurs ;) A grafiki świetnie się tam u Was wkomponowały. Jesień przynosi nam sporo inspiracji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję przeprowadzki i czekam na zdjęcia nowego domku:) Pozdrawiam
Usuńsuper! mam kolejną zabawę dla dzieci.
OdpowiedzUsuńi dekorujemy, dekorujemy. nie mam czasu na bloga powstawiać, wszystko idzie na IG.
https://instagram.com/bidibi__/
Zajrzę. Twórzcie!
UsuńTaka praca przez zabawę i z cudnym efektem to dopiero radocha dla mamy i córki....wiem coś o tym:)
OdpowiedzUsuńBuziaki, M.
No to rozumiemy się bez słów:) Uściski Martuś!
UsuńDekorujemy, oczywiście, że dekorujemy!!! :)) Cieszę się, że do Ciebie trafiłam, handmade jest zawsze bliski memu sercu. Obrazki urocze i super się komponują z resztą otoczenia. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńWitaj i dzięki za miłe słówko. Wpadaj częściej:) Pozdrawiam!
UsuńNajprostsze rozwiązania są najlepsze! Pięknie to wygląda! I jaka frajda dla dzieciaczków! :) Uściski!
OdpowiedzUsuńTo prawda Kasiu..lubię prostotę i zabawę z dziećmi. Jak marzą farbami i patrzeć na ich roześmiane minki pełne dumy ze swoich dzieł.. Buziaki Kózko!
UsuńTak Kasiu to prawda,spędzony razem czas i super zabawa są w tym wszystkim najważniejsze i to nie podlega dyskusji.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie trzeba dużo wymyślać, aby fajnie spędzić czas z naszymi pociechami. Pozdrawiam!
UsuńJak widać, niesamowite rzeczy można wyczarować bez gigantycznych nakładów finansowych. Grafiki wyglądają super:-)
OdpowiedzUsuńCudne wyszły i Mamie i Hani :-)
OdpowiedzUsuńU mnie listki też są ale w wersji leżącej na komodzie :)) Oprócz tego bukiet z przecudnymi owocami dzikiej róży w wersji mini-uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U mnie tez " liściaste":))))) lubię dekorować, mam nadzieje ze nie przesadzam w tym ustrajaniu domu!
OdpowiedzUsuń