1/02/2016

Londyńskie mieszkanie w stylu vintage

Londyńskie mieszkanie w stylu vintage
Rozpocznijmy ten rok optymistycznie i kolorowo. Gdzieś w świecie, a dokładnie w Anglii w w Londynie jest mieszkanie, które bardzo mi się podoba i chciałabym się podzielić z Wami moim odkryciem. Może nie jest to, co teraz mam w domu, ale te kolory, dodatki i faktury w stylu vintage chwyciły mnie za serce. Właścicielką przedstawianego mieszkania jest Cat, która uwielbia nie tylko starocie i nietypowe antyki, ale również nosić na co dzień ubrania w starym stylu. Widać, że urządziła mieszkanie z pasją i wyczuciem. Nie jest łatwo połączyć tyle różnych od siebie rzeczy w całość. Podoba mi się ta różnorodność i konsekwencja w każdym pomieszczeniu.

Znajdziecie tu etno i vintage. Połączenie wielu kolorów i wzorów sprawia, że wnętrze jest ciekawe, przytulne i niebanalne. Poza tym właścicielka wiele rzeczy przerabia/ wykonuje sama (skąd my to znamy:). Na jej blogu znajdziecie wiele projektów DIY.  Zapraszam do oglądania.























Botaniczne tablice i ceramika w style vintage oraz samej Orly Kiery oraz te etniczne dywany.. to jest coś.

















Zdjęcia pochodzą z bloga Cat -  Take Courage

Jak Wam się podobało ?
Coś całkiem odmiennego od mojego domu, ale może właśnie dlatego tak ciekawe i przykuwające oko.

Pozdrawiam w Nowym Roku!

Kasia







12/29/2015

Blogowe podsumowanie roku

Blogowe podsumowanie roku
Witajcie!

Za dwa dni pożegnamy stary rok i będziemy witać nowy.  Koniec roku  jest dla mnie czasem refleksji i od nie dawna czasem postanowień i granicą, od której chcę zacząć coś nowego, coś zmienić. 
Wiem, każdy czas jest dobry na robienie postanowień, ale łatwiej mi coś zacząć od tej magicznej daty. 
Tak własnie było z powstaniem tego blogu. 
Lubię spojrzeć wstecz i zobaczyć, co do tej pory udało się zrobić. A blog stał się po części takim pamiętnikiem.. Był to bardzo kreatywny rok, wypełniony szyciem i innymi projektami. A trochę tego było.. Oto najciekawsze projekty i te które cieszyły się Waszą największą oglądalnością.


 1, 2, 3, 4


5, 6, 7, 8

9, 10, 11, 12

Jak widać dużą popularnością cieszą się posty z cyklu DIY oraz różne rzeczy, które uda mi się uszyć. 
Już teraz dziękuję za każde miłe słowo i Waszą obecność. Blogowanie to nie tylko komentarze, ale przede wszystkim osoby, z którymi mogę się podzielić swoimi pomysłami i które mają podobne zainteresowania. 
To osoby, które inspirują, dodają zapału i zachęcają do działania i tworzenia. 
To osoby, które czasem mieszkają nie daleko nas i również blogują ( Kasiu W. to o Tobie:) 

Blog ostatnio nie co zwolnił... Staram się nie wariować z okazji Świąt, a tu już zaraz Nowy Rok i mam nadzieję, że przyjdą z tym nowe pomysły do głowy i chęci do pracy.. Życzę tego i Wam i sobie ..

W połowie stycznia minie dwa lata od założenia bloga i w związku z tym szykuję dla Was małą niespodziankę. Obserwujcie bloga i czekajcie..

Dużo zdrowia, uśmiechu i dystansu do siebie, świata oraz 
śniegu tej zimy !

Pozdrawiam!

Kasia











12/24/2015

Prezenty dla milusińskich własnej roboty

Prezenty dla milusińskich własnej roboty
Witajcie!
W tym roku prezenty ręcznie robione dla dzieci , a przynajmniej ich część ..
Chyba pierwszy raz...
..od szkoły podstawowej..:)

Szary..Witold.
Brązowy.. Benek






oraz poduszkowe gwiazdki...





Serdecznie pozdrawiam!

Kasia

ps. do zobaczenia po Świętach..




12/15/2015

Wiszący wianek i niespokojne ręce.. Ozdoby na święta cz.3

Wiszący wianek i niespokojne ręce.. Ozdoby na święta cz.3
Eko choinka cieszyła się Waszym dużym zainteresowaniem. Zarówno na stronie, jak i na Facebooku.
Dziękuję, za wszystkie miłe komentarze!
 Jak wiecie robiłam wianek z modrzewiowych gałązek. Było to dwa posty temu :) nowe określenie mijającego czasu blogera..:) Wianek stał sobie na kominku i nie źle się tam prezentował. Jednak w tym roku chciałam czegoś innego i  przerobiłam go na wianek wiszący.. Dorobiłam do niego dzwoneczki z gliny i powiesiłam nad stołem...to znaczy czekam na Męża, żeby mi go powiesił. 
Z gliny powstały dzwonki i takie niby bombki i zawieszki, które zawieszę z dziećmi na choince. 
Tak jak wspominałam we wcześniejszych postach, święta będę w kolorach naturalnych i tego się trzymam.
Może mało świątecznie, bo nie będzie czerwieni, ale obiecuję, że choinka będzie tradycyjna i tam będzie się działo :) Dzieci wieszają wszystko, co wpadnie im w ręce i to jest ich prawo. Taka nasza tradycja:)







Poza tym przyniosłam modrzewiowych gałązek, bo podobno trzymają się dłużej niż zwykłe świerkowe.
Mam je w domu tydzień i nie widać, aby coś się z nimi działo. Polecam. 





Właśnie zauważyłam, że moje zjadłam literkę "t" w słowie Christmas :)
Zaraz poprawię.
Jutro pewien chłopiec kończy już 3 lata i muszę wymyślić tort. 
W niedzielę urządzamy urodzinowy podwieczorek .


dzwonki, "bombki" - hand made
świecznik - Domek przy lesie

 Pozdrawiam serdecznie!

Kasia

12/07/2015

Eko choinka. Ozdoby na święta cz.2.

Eko choinka. Ozdoby na święta cz.2.
Można by rzec, że ładną wiosnę mamy tej zimy. 
Nie wiem czy w tym roku ujrzymy śnieg, bo bez niego..bez przysypanych ulic, pól i drzew
 to nie jest to samo. Wciąż mam w pamięci Święta z dzieciństwa. 
Gdy mróz malował kwiaty na szybach, a w zaspach robiliśmy tunele.. 



Ostatnio pojawiła się w pokoju dzieci prosta ozdoba.
 Z kawałka sklejki, pinezek i sznurka powstała choinka w wersji eko.
Oczywiście elementy dekoracyjne powstały z zeszłorocznych zapasów.
Gwiazdki, koniki i renifery są ze również ze sklejki i kupiłam online.
Co roku je przerabiam, przemalowuję i stąd moje nowe-stare ozdoby.


Inną wersję eko choinki stworzyła Sandra Sandrynka
Ciekawy pomysł, no i super wykonanie.


Czytając Wasze komentarze pod ostatnim postem, widzę i cieszę się, że 
przedkładacie ozdoby ręcznie robione nad kupne. 

Jeszcze muszę znaleźć jakiś fajny przepis na pierniczki, może coś polecicie?

B.u.z.i.a.k.i.

Kasia




12/02/2015

Zwrot ku naturze..Ozdoby na święta cz.1

Zwrot ku naturze..Ozdoby na święta cz.1
Szał świątecznych ozdób w pełni. Sklepy kuszą nas różnymi świecidełkami i niestety o różnej jakości. 
Mnie również wciągnęła ta machina przedświąteczna, szukanie ozdób, oglądanie każdego napotkanego stoiska w takimi pierdołkami. Jednak po bliższym obejrzeniu nic mi się nie podoba. Wszystkie ozdoby do siebie podobne, tej samej chińskiej wytwórni.
 Słaba jakość i czasem wygórowana cena ostatecznie mnie z tego chciejstwa wyleczyły i pozostałam przy swoim, czyli przy ręcznie robionych ozdobach. Może nie są idealne, trochę krzywe i może jedno sezonowe, ale są robione z pasji. Poza tym miło spojrzeć na choinkę ubraną w robótki własnych rąk. Ważny jest również aspekt finansowy. Nie stać mnie na kupowanie co roku nowych ozdób. Wolę te pieniądze przeznaczyć na prezenty dla dzieci ( a to już 7 pociech w naszej rodzinie). Te ręcznie robione np. z gałązek modrzewia nic nie kosztują oprócz naszej pracy. Oczywiście zdarza się kupić jakąś rzecz, ale bardzo rzadko i przypomina bądź jest ręcznie robiony.
 Moje pierwsze ozdoby zaczęłam szyć 5 lat temu. Potem powstały różne choinki z tkanin, filcu. Świąteczne poduszki, gwiazdy z papieru to wszystko już przerabiałam..
Oto pierwsza odsłona tegorocznych ozdób z gałązek modrzewia, winorośli, szyszek..




Choinka i gwiazdka z naturalnych materiałów idealnie pasują do mojej dębowej dechy na kominku. Do tego brzozowy świecznik z gwizdką( ten akurat kupiłam:)





Trochę gałązek z modrzewia i drut..10 min pracy  i wieniec gotowy. 
Poniżej ozdoby, które uszyłam na choinkę do przedszkola dla Jasia.




Obserwuję, że coraz więcej osób przygotowuje własnoręczne ozdoby i to mnie bardzo cieszy.
Na pewno trzeba poświecić trochę czasu i trudu do ich zrobienia. 
A na wielu blogach znajdziecie inspiracje i  instrukcje ich wykonania.
Wiadomo, łatwiej jest kupić i powiesić gotowe, ale zróbcie choć parę ozdób własnoręcznie... 

A Wy robicie własne ozdoby?

Ja dopiero zaczynam :)

Pozdrawiam

Kasia











11/27/2015

Skusiłam się na..

Skusiłam się na..
Witajcie!

Już kończę..skusiłam się na zrobienie kalendarza adwentowego. Choć Hania ma już 6 lat to nigdy nie składało się, aby go zrobić. Widząc Wasze świetne kalendarze i ja postanowiłam w tym roku  zrobić dla moich dzieciaków. Jeszcze o niczym nie widzą, ale jak wrócą ze szkoły, przedszkola to zobaczą, co mama dla nich przygotowała :) 
Kalendarz zrobiłam z rzeczy, które już miałam w domu. Oprócz słodyczy nic nie kupowałam.. Prosty, w naturalnych kolorach zawisł na gałęzi w przedpokoju.. Dostatecznie wysoko, aby same nie ściągały słodkich niespodzianek.. Bo to straszne łakomczuchy na słodycze.
Szukałam różnych inspiracji, ale w końcu przejrzałam szuflady i sama go sobie uszyłam..
Wystarczyło wyciąć i przeszyć torebki zygzakiem i ściegiem prostym. Ponaklejać numerki, przewlec sznurek i powiesić na gałęzi. Oczywiście wcześniej coś do nich włożyć..u mnie małe co nie co słodkiego lub zadanie do wykonania. Numerki wzięłam STĄD. Cyferki pisane słownie zamieniłam na numery.






 


Nie myślałam, że to taka fajna zabawa. Dwie godzinki i gotowe.
Lubię robić dzieciom takie niespodzianki. 
Mam nadzieję, że nie im się spodoba .

Miłego weekendu!
Lecę po Johna:)

Kasia


Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger