1/25/2016

Czy warto kupować książki ?

Książki uwielbiam. Czytam namiętnie wszędzie. W kuchni, sypialni, salonie, podczas śniadania, obiadu, wieczorem..Zaczytuję się głównie w powieściach, biografiach i kryminałach. Nie znoszę tylko romansów. Czytałam najwięcej ze wszystkich w domu i w szkole. Teraz zarażam tym swoje dzieci. Hania mając półtora roczku  nie rozstawała się z książkami ( nawet z nimi spała). Janek również lubi, jak mu się czyta, zwłaszcza o samochodach. Czytanie książek niesie same zalety. Każdy je zna. Nie będę ich tu przytaczać.
Ale czy warto kupować książki ? Oczywiście, że WARTO! Sama kupuję, głównie dzieciom. Sobie tylko te, które chciałabym mieć dla siebie.
Czy trzeba kupować książki? NIE.


W szkole czy na studiach mało kupowałam książek ( takich do poczytania), szukając wybranych tytułów czy autorów w bibliotece miejskiej czy szkolnej.  Około roku temu odkryłam bibliotekę na nowo. Głównie za sprawą Hani, która chciała koniecznie zapisać się do biblioteki i tak to się zaczęło.
Co tydzień odwiedzamy naszą miejską bibliotekę. Dzieci same wybierają sobie książki lub wspólnie szukamy czegoś ciekawego. Wypożyczamy ok. 10 tytułów. Przychodzimy do domu i prawie natychmiast oglądamy książki, które wybraliśmy. Wieczorem natomiast czytamy.




Dlaczego warto korzystać z biblioteki?
Dzieci wyrastają z książek, tak samo jak z ubrań. Biblioteka pozwala zaoszczędzić zarówno pieniądze, jak i miejsce do ich przechowywania. Książek, nie ubrań :)
Obecnie biblioteki są dobrze zaopatrzone i często dokupywane są nowości. Poza tym dzieci uczą się korzystać biblioteki i dbać o książki ( bo przecież trzeba je oddać w dobrym stanie). Biblioteki to ponadto  miejsce, gdzie dzieci mogą fajnie spędzić czas. Prowadzone są zajęcia plastyczne, edukacyjne . Biblioteka jest miejscem spotkań. Można poznać innych ludzi, którzy tak jak my lubią czytać.
 No i ten zapach książek :)


Na pewno będę kontynuować przychodzenie do biblioteki i wypożyczanie książek.
Obecnie mamy już przeczytane wszystkie książki o samochodach :) Teraz kolej na te o zwierzętach :)
Hania  (lat 7) woli opowiadania dla dziewczynek. Przeczytana jest cała seria "Martynki", "Basi". Polecamy też książki z dłuższymi opowiadaniami pani Renaty Piątkowskiej, które są napisane z humorem i rozwiązaniem jakiegoś problemu.




Chciałabym mieć u siebie w domu własną dużą biblioteczkę. Ale bez wydawania fortuny na książki, również mogę je przeczytać. Może nie zawsze wtedy, gdy wchodzą na rynek..tu mały minus, ale zawsze znajdzie się jakaś książka, której nie przeczytaliśmy. 

Przypominam o Candy !



Pozdrawiam poniedziałkowo!!

Kasia

26 komentarzy:

  1. To, czy trzeba i to, czy warto, to dla mnie dwie odmienne sprawy zupełnie. :) Trzeba? Pewnie, że nie. Chyba, że podręczniki do szkoły (co moim zdaniem też powinno być inaczej zorganizowane). Ale czy warto? Warto. Zwłaszcza te książki, które warto przeczytać kilka razy, na różnych etapach życia. :) A z biblioteki korzystać ZAWSZE warto! :) Ogromnie ważne i piękne jest to, ze zarażasz swoje dzieciaki czytelnictwem! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie nie trzeba kupować książek, żeby je czytać i znać.. Szkoda , że tak mało ludzi czyta książki. Moi mali czytelnicy je uwielbiają i książki i biblioteki :) Pozdrawiam śnieżnie:)

      Usuń
  2. Ja od zawsze otaczałam się książkami. Czytanie sprawiało mi przyjemność i nadal sprawia. Ksiazki w domu były zawsze. Nawet teraz mamy ich całkiem sporo - uwielbiam je kupować, uwielbiam je posiadać i uwielbiam ich zapach - dla mnie warto je kupować, ale rozumiem, że jest to sprawa bardzo indywidualna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto kupować, warto czytać. Biblioteki są jednym z wyjść dla tych co nie mają kasy na książki,a czytać chcą i lubią. Uściski!

      Usuń
  3. Często chodzimy do biblioteki i do działu dla dorosłych też zaglądam, ale... Prawdę mówiąc prędzej sobie kupię książkę niż zastanę ją w bibliotece, wobec czego dział dla dorosłych kojarzy mi się z miejscem, gdzie mnie często szlag trafia ;-) - przeczytasz pierwszą część serii, a na resztę czekaj tatka latka... Poza tym uwielbiam wąchać nowe książki :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś nowe zbiorowe zboczenie..wąchanie nowych książek :)

      Usuń
  4. Ja też czytam, odkąd pamiętam :) Czytanie rozwija, pobudza wyobraźnię, kształci - to wiadomo nie od dzisiaj, i wiedzą o tym doskonale także dzieci ;)
    No i jeszcze do tego zapach książek - uzależnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może stare książki nie za bardzo..ale zapach nowej książki uzależnia:)

      Usuń
  5. Cudownie, że Twoje dzieci od najmłodszych lat chodzą do biblioteki i książki nie są im obce :) ja również zostałam "zarażona" miłością do książek już w dzieciństwie i mogę szczerze przyznać, że jestem za to wdzięczna mojej mamie :)...
    Oczywiście, że książek nie trzeba kupować i warto wypożyczać je z biblioteki. Ma to same plusy: uczy szacunku do książek, zawsze można oddać książkę, która nam się nie podoba i oczywiście ten "bibliotekowy klimat"... Warto jednak kupować książki "sprawdzone", takie do których z chęcią wrócimy, bo niewiadomo kiedy najdzie nas ochota żeby przeczytać jakąś ulubioną książkę jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka ulubionych..:) Mój post wziął się z tego, że tak mało ludzi czyta w Polsce, bo książki za drogie itp.a przecież w bibliotece są za darmo,a jakoś tłumów nie widać .. Trzeba zachęcać dzieci do czytania, bo to nasza przyszłość :)

      Usuń
  6. Właśnie dziś zaczynam urlop i zgodnie z obietnicą daną sobie nadrabiam zaległości w czytaniu :)
    Moja Julka czyta, czyta, czyta...chyba każdą wolną chwilę poświęca na książki.
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byłam w szkole też na okrągło czytałam..nie tylko lektury :) Wyjdzie to tylko na dobre :) Zatem miłego odpoczynku i jakieś fajnej lektury. Buziaki!

      Usuń
  7. Polecam przeczytać: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19430105,twoje-dziecko-czesto-siada-w-taki-sposob-to-moze-byc-bardzo.html

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja tam właśnie dziś kupiłam "Wariatkę z Komańczy" Nurowskiej. Choć robię to bardzo rzadko w przypadku beletrystyki. Ostatnio chorowałam na naukowe opracowania nt. wikingów i też ich trochę kupiłam, podobnie jak "Biegnącą z wilkami". Czasami jest tak, że po prostu chcę mieć jakąś książkę w swoich dość pokaźnych zbiorach bibliotecznych. Ale brak miejsca jest dużą przeszkodą. Swoją drogą książek nie powinno się kolekcjonować, tyko czytać :) No, chyba że mówimy o białych krukach. Z biblioteki korzystam dość często, ale chyba najwięcej czytam e-booków. Super sprawa. I jeszcze jedna kwestia - w moim rodzinnym domu zalegało mnóstwo książek, starych kryminałów, romansów, przygody. Jednego popołudnia spakowaliśmy wszystko z mężem i oddaliśmy wszystko do naszej biblioteki. Nam już się nie przydadzą, a ktoś może właśnie ich szukał. Podoba mi się także pomysł na wędrujące książki. Ja tą zakupioną już planuję wysłać po przeczytaniu. Fajna sprawa i zbliża ludzi :) Czytelnicy wszystkich krajów - łączcie się!
    No i czytanie dzieciom i przez dzieci - genialna sprawa! Mnie mama dużo czytała i zaraziła mnie pasją do książek. Moja Łucja też już ma obszerne zbiory, także po mnie. Uwielbia, żeby jej czytać. Dzień bez książki jest dla niej niemal dniem straconym. To napawa optymizmem.
    Ależ się rozpisałam...
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za taki obszerny komentarz. U nas tak samo..największa kara to brak bajki przed snem :) JA też lubię kupować książki i mam kilka swoich ulubionych, choć mam też takie, które nie są warte czytania. JA bez książek nie mogę żyć. Mam przerwy w czytaniu, ale zawsze wracam i szukam w bibliotece lub księgarni coś nowego, czego nie czytałam..a jest tego całe mnóstwo :) Ciekawa sprawa z wędrującymi książkami, muszę o tym poczytać..jak to działa :) Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Lubię kupować książki bo to dla mnie wygodniejsze niż chodzenie do biblioteki. Jestem w tej kwestii zapominalska i wiele razy zaplaciłam mandaty za przetrzymywanie książek:-) Lubię książki o krolach i zyciu na dworze krolewskim czy klasztorach :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię kupować książki bo to dla mnie wygodniejsze niż chodzenie do biblioteki. Jestem w tej kwestii zapominalska i wiele razy zaplaciłam mandaty za przetrzymywanie książek:-) Lubię książki o krolach i zyciu na dworze krolewskim czy klasztorach :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam kupować książki, ale trochę się powstrzymuje. Przede wszystkim mam z nimi problem podczas przeprowadzek :-) Ale jak będę miała swoje mieszkanie to obowiązkowo zrobię sobie obszerną biblioteczkę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja książki uwielbiam !!! Nowe za zapach, a stare za klimat...nie ważne jakie aby były. Mam ich tyle, że już nie mam gdzie ich układać, a ciągle mi mało...muszę częściej zacząć odwiedzać bibliotekę:)
    Pozdrawiam Cie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tez kiedyś dużo czytałam, ale bardziej jako dziecko :)
    Teraz jak już, to kupuję tylko książki specjalistyczne, pod pracę którą się zajmuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś głównie wypożyczyłam książki w bibliotece. Teraz bardziej kupuję lub sięgam po audiobook i e-book. To prawda, że biblioteka ma swój urok.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu, dzięki Ci za ten wpis! Jestem całym sercem za czytaniem książek. I wolę korzystać z biblioteki, niż zapełniać półki książkami, których większość ja lub Ania przeczytamy tylko raz w życiu. Oczywiście, że są tytuły, które chcemy mieć na zawsze - wtedy je kupujemy. Pozostałe książki, zwłaszcza lekkie powieści czy książki dla dzieci, pożyczamy i zwracamy. Co do bibliotek, dodam jeszcze, że można w nich wypożyczyć (przynajmniej w naszej się da :-) również gry planszowe, komputerowe, filmy, audiobooki oraz czytniki e-booków :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zazdroszczę Ci takiej biblioteki.. Chociaż muszę zapytać, czy jest taka możliwość wypożyczenia audiobooków.. Pozdrawiam Aga!

      Usuń
  16. książki uwielbiam i czytam , ale właaśnie na razie tylko kupuje stos jest coraz wiekszy do przeczytania a miejsca juz brak obiecałam sobie zapisać sie do biblioteki ,ale na razie jakos mi nie podrodze pewnie dlatego ze długa kolejka czeka w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie to pytanie - jak być albo nie być. Oczywiście że kupować! Jak byłam mniejsza całe moje kieszonkowe wydawałam na książki. Bo często nie chciałam się rozstać z tymi z biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z nas też taka zaczytana rodzina, wieczorów bez książki właściwie nie ma:) Kupujemy, pożyczamy, każdy sposób jest dobry choć nie ukrywam, że lubię gdy w domu jest dużo książek i konsekwentnie budujemy nasze biblioteczki (każdy ma swoją). Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger